Lenistwo czy depresja?

Mam 30 lat, fajnego synka w wieku 1,5 roku, męża. Niby nic mi nie brakuje, ale... Już przynajmniej od roku nie mam na nic ochoty, nic mnie nie cieszy. Jestem wiecznie zmęczona. Po każdej rozmowie z mężem, która kończy się awanturą, jest jeszcze gorzej. Ponieważ opiekuję się dzieckiem, wmawia mi, że nic nie robię, zawsze jak go o coś poproszę, muszę sprawdzić, skontrolować, bo do niczego się nie przykłada. Nie wierzy, że głowa może boleć mnie codziennie, że często boli mnie serce (mimo że badania wyszły dobrze). Przez swoje nastroje coraz częściej krzyczę na synka i za chwilę mam ogromne wyrzuty sumienia. Chciałabym, żeby mąż zostawił nas, bo jego obecność doprowadza mnie do płaczu. W teście wyszło mi 29 punktów, ale mnie się cały czas zdaje, że to lenistwo. Zmuszam się, żeby zrobić obiad, posprzątać. Nawet nie mam z kim porozmawiać, a w zasadzie wykrzyczeć tego, co mnie boli.

KOBIETA, 30 LAT ponad rok temu

Z opisu Pani objawów można wysunąć rozpoznanie reakcji depresyjnej. Bóle głowy i dolegliwości ze strony serca, nieznajdujące uzasadnienia w wynikach badań, mogą wynikać z reakcji organizmu na przeżywane napięcie, lęk. W tej sytuacji istotne byłoby uzyskanie wsparcia ze strony innych osób: przyjaciół, rodziny lub psychologa. Proszę również nie zapominać o czasie, który powinna Pani przeznaczyć na relaks, samotny spacer lub inne czynności, które sprawiały przyjemność, może to pomóc w uzyskaniu dystansu do stresujących sytuacji.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty