Mogę mieć depresję?
Mam 13 lat. Od pewnego czasu czuję... No, właśnie. Nic. Czuję pustkę, ból. Wiele spraw jest mi obojętnych. Ośmieszę się? Co tam, jakoś przeżyję.
Mam problemy z dokonywaniem wyborów. Nie mam realnego przyjaciela, tylko takiego przez internet. Nawet on mówi, że się zmieniłam. Kiedy napisałam, że chcę się skontaktować z psychologiem, odpowiedział, żebym "nie wymyślała". Mama kiedyś mówiła, że się z niczego nie cieszę, przez pewien czas było lepiej, ale teraz to wróciło, tylko w gorszej postaci. Zdaję sobie sprawę, że coś się ze mną dzieje, ale w sumie jest mi tak dobrze. Fajnie czuć pustkę. Głupio brzmi, ale tak jest. To chyba nie jest normalne. Nie chce mi się wychodzić na dwór pomimo próśb kolegów i koleżanek. Jak już, to tylko z niektórymi osobami.
Są dni, kiedy się cieszę, ale jest ich o wiele, wiele mniej niż kiedyś. Prawie nic mi się nie chce, pragnę, by się ode mnie większość ludzi odczepiła, dała mi spokój. Proszę o jakąś poradę, pomoc. Pozdrawiam.