Czy to depresja? Mogę leczyć ją sama?

Witam. Jestem dziewczyną, mam15 lat. Jakieś pół roku temu zachorowałam na cukrzycę i od tamtej pory totalnie sobie nie radzę. Przygnębienie i smutek miałam już ok. 2 miesiące przed zachorowaniem, ale teraz jest jeszcze gorzej. Jestem zestresowana, zła, nic mi się nie chce, nie mogę się skoncentrować, ciągle myślę o czymś smutnym, płaczę. Nie mam ochoty spotykać się z przyjaciółmi, drażnią mnie. Mam wrażenie, że ich problemy w porównaniu z moimi to głupoty. Czuję, że jestem beznadziejna, do niczego, nic w życiu nie osiągnę, nie mam motywacji ani celu. Czasami się "rozkręcam" i śmieje się razem z nimi, ale nie umiem się tak całkiem otworzyć i śmiać szczerze. Zawsze jest "coś". Lekarz rodzinny przepisał mi leki, ale nie wiem czy same coś pomogą. Czy mogłabym leczyć depresję sama? Robić jakieś ćwiczenia psychologiczne? Wiem, że to głupio brzmi, ale niektórzy ludzie żeby np. stać się bardziej śmiali udzielają się towarzysko. Tylko, że ja nie mam ochoty spotykać się z ludźmi. I nie robię tego jak nie muszę. Przyjaciele zauważyli to, ale nie rozumieją, czemu tak się zachowuję. Już nie wiem, co mam robić. Nie chcę rozmawiać o tym z mamą, bo ona uważa, że każdy może sobie sam radzić z problemami. A za każdym razem jak chcę iść do psychologa nie wiem co mam powiedzieć. Boję się, że mnie wyśmieje. Bardzo proszę o pomoc. słodziak

KOBIETA, 15 LAT ponad rok temu

Witam!
Cukrzyca jest poważną chorobą. Z tego powodu zmieniło się całe Twoje życie - musiałaś się podporządkować pod zasady diety i godziny przyjmowania leków. Musi Ci być z tego powodu bardzo ciężko. Jesteś młodą osobą i takie ograniczenia mogą dodatkowo pogłębiać złe samopoczucie.
Myślę, że powinnaś wyjaśnić swoim znajomym, jak to jest być w Twojej sytuacji. Jeśli nie będą wiedzieli, jak się czujesz i jak obecnie wygląda Twoje życie, to nie będą mieli szansy, żeby Cię zrozumieć i pomóc Ci. Również z mamą mogłabyś porozmawiać na ten temat. Aby radzić sobie z problemami potrzebujemy innych osób. Przede wszystkim ważne jest wsparcie ze strony bliskich.
Piszesz o wizycie u psychologa - uważam, że to doskonały pomysł. Mogłabyś porozmawiać o swoich trudnościach. Twoje problemy są bardzo poważne i żaden specjalista ich nie wyśmieje. Możesz o tym porozmawiać ze swoim lekarzem w trakcie wizyty. Nie bój się rozmawiać o tym, co czujesz. Dzięki temu będziesz mogła odnaleźć ludzi, którzy mogą Ci pomóc i znaleźć wsparcie wśród osób z najbliższego otoczenia.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy mam depresję i czy mogę ją jakoś sama leczyć?

Witam, 9 września urodziłam synka, 2 tygodnie karmiłam go piersią, bo nie miałam pokarmu i miałam doła, bo maleństwo mi płakało, więc wprowadziłam mleko w proszku. Po tych 3 tyg. zaczęło mi się kręcić w głowie i po tyg. zaczęłam czuć powietrze w gardle. Gdzieś po miesiącu poszłam do lekarz, który stwierdzi zaburzenia emocjonalne pod postacią somatyczną i przepisał leki, ale mi nie pomogły i dostałam nowy. Dodam jeszcze, że czuję w gardle jakby mnie coś tam zatykało, jakby mi żyły przeskakiwały i się blokowały, do tego boli mnie klatka piersiowa i się męczę. Miałam zrobione badania w szpitalu (echo serca, ekg, rezonans głowy, płuca) i wszystko ok - czy to może być nerwica lękowa? Jak sobie z tym poradzić? Pomóżcie mi proszę. Podobno mam depresję, bo chce mi się płakać - jak z tym sobie mogę sama poradzić, bez specjalisty? Zapomniałam dodać, że mam 25 lat. Proszę o pomoc. Pozdrawiam, Magda

KOBIETA, 25 LAT ponad rok temu

Witam!

Twoje objawy rzeczywiście mogą wskazywać na zaburzenie psychosomatyczne, u podłoża którego leży lęk. Twoja pomoc może jedynie ograniczać się do próby pozytywnego myślenia, czy wyznaczania sobie zadań, które odciągnął Twoją uwagę od dolegliwości.
Proponowałabym jednak, żebyś zdecydowała się na kilka spotkań z psychologiem, ponieważ u podłoża Twojego zaburzenia prawdopodobnie leży lęk. Warto zastanowić się jaka jest jego przyczyna (czy wynika to z poczucia winy, że nie karmiłaś dziecka, etc.). Jednak, żeby ten proces uświadamiania był skuteczny musisz poprosić o pomoc specjalistę.
Poproś również o pomoc partnera, ważne jest, abyś teraz otrzymała wsparcie od najbliższych. Jeśli w swoim miejscu zamieszkania masz dostęp do psychologa, to warto abyś z tej pomocy skorzystała.
Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Czy to depresja? Jestem z tym sama...

Witam. Mam 29 lat, męża, synka, kończę studia i właściwie powinnam być szczęśliwa. Niestety nie jestem, a właściwie to jestem tylko czasami. Dwa lata temu, stwierdzono u mnie depresję poporodową. Poszłam do psychologa, dostałam leki i jakoś sobie z tym poradziłam. Sama, bo na zrozumienie ze strony najbliższych nie mogłam liczyć.

Mój syn ma obecnie 2,5 roku, a ja znowu mogę poradzić sobie sama ze sobą. Przez jakiś czas było w porządku, bo z depresji poporodowej wyszłam, gdy mały miał pół roku. Od pól roku jest coraz gorzej. Mam takie dni, że nie wstawałabym z łóżka, moje dziecko, mąż i otaczający świat doprowadzają mnie do szału. Na niczym nie mogę się skupić, nie potrafię się uczyć.

Przede mną napisanie pracy magisterskiej, a ja nie potrafię tego zrobić, nie potrafię przygotować się do jednego egzaminu, chociaż na pierwszym roku studiów potrafiłam zdać w jednej sesji, bardzo dobrze pięć. Nawet już nie potrafię pisać, chociaż kończę filologię polską. Ten mój list, dlatego właśnie jest bez ładu i składu. Nie wiem, co mam robić, znowu jestem z tym sama.

Mój mąż mnie kocha, ale pochodzi z rodziny silnych kobiet i nie potrafi zrozumieć mojego stanu. Rodzina i znajomi, mąż też, myślą, że nie chce mi się uczyć i dlatego zawalam kolejne egzaminy, a obronę pracy przesunęłam na wrzesień. Co mam robić? Zapisałam się niedawno do psychiatry w mojej miejscowości, ale odwołałam wizytę.

KOBIETA, 29 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,

Jest bardzo prawdopodobne, że Pani aktualne trudności są związane z nawrotem depresji. Wskazują na to objawy pogorszenia funkcjonowania z powodu obniżenia nastroju, narastająca drażliwość, problemy z koncentracją i pamięcią. Po przebyciu jednego epizodu depresyjnego, ryzyko pojawienia się kolejnego wynosi ok. 50%. W tej sytuacji konieczna jest wizyta u lekarza psychiatry i rozpoczęcie kolejnej kuracji.

Z Pani opisu wynika, że dotychczas miał miejsce jeden epizod depresyjny, a wyniku leczenia uzyskano pełną poprawę utrzymującą się przez ok. 2-3 lata. Wobec tego, po uzyskaniu poprawy, zgodne z aktualnymi standardami leczenia, powinna Pani przyjmować leki przeciwdepresyjne przez ok. 3 lata, aby zapobiec kolejnemu nawrotowi objawów. Ryzyko nawrotu depresji jest mniejsze w przypadku, gdy jednocześnie jest kontynuowana psychoterapia.

Proszę nie zwlekać z wizytą - nie leczone objawy mogą przybierać na sile i wywierać niekorzystny wpływ na Pani życie oraz obniżać skuteczność leczenia. Polecam Pani grupy wsparcia dla osób zmagających się z depresją: http://depresanci.republika.pl/.

Serdecznie pozdrawiam i życzę szybkiej poprawy samopoczucia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty