Mój mąż nałogowo się onanizuje - co robić?

Zwracam się z prośbą o odpowiedź fachową na temat tego, co dzieje się obecnie za czterema ścianami mojego domu. Jest mi wstyd o tym pisać, ale anonimowo jest łatwiej, a muszę to komuś powiedzieć, bo sama sobie nie mogę z tym poradzić. Mój mąż nałogowo ogląda filmy porno masturbując się przy tym. Przyłapałam go wiele razy, ale to trwa bardzo długo. Wcześniej się "chował" - kasował historię w komputerze przeglądanych witryn, zbierał po sobie chusteczki (wiadomo z czym). Teraz nadal to robi, chyba już się tym nie przejmując, że się domyślę lub że coś znajdę. Jesteśmy małżeństwem niespełna od pięciu lat. Mamy czteroletnią córkę. Nasze współżycie od dłuższego czasu się nie układa - jest nawet na poziomie zerowym. Nie jestem kobietą, która ma tzw. migreny. Jestem zdrowa i jak każda kobieta również potrzebuję seksu. Problem w tym, że mój mąż woli oglądać filmy niż się kochać, a jak już, to jak jest pod wpływem alkoholu, czego ja nie lubię. Ma problem z wcześniejszym wytryskiem, a alkohol pomaga mu w dłuższym kochaniu. Dla mnie to nie jest wytłumaczenie. Nie ma między nami ostatnio nici porozumienia ani na płaszczyźnie łóżkowej, ani w sprawach życia codziennego. Nie potrafi rozmawiać, bo mu się nie chce i nie ma takiej potrzeby, a mnie to strasznie dołuje i martwi, co takiemu człowiekowi siedzi w głowie. Prosiłam o rozmowę, ale nie ma ochoty, bo według niego nie ma problemu. Nie podejrzewam go o romans czy zdradę. Proponowałam mu pójście do seksuologa czy jakiejś poradni małżeńskiej, ale on twierdzi, że to ja mam chyba jakiś problem, nie on. Nasza córka widzi co się dzieje dlatego, że prawie ze sobą nie rozmawiamy i to się odbija na niej. Często płaczę, ale inaczej nie potrafię odreagować niemocy, jaka we mnie siedzi. Zmieniłabym dużo dla naszego związku i w sobie samej, ale muszą tego chcieć dwie strony. Nie chcę być jakimś żebrakiem uczuć i prosić o trochę czułości - o to chyba nie trzeba prosić. Rozumiem, że mężczyźni oglądają filmy erotyczne czy porno, to dla mnie nie jest dziwne, ale zadowalać się samemu, jak ma się obok zdrową i normalną żonę? Tego nie rozumiem i nie ogarniam moim rozumem. Czy ze mną jest coś nie tak i czy szukam dziury w całym? Czy to rzeczywiście problem, który istnieje? Dodam, że wielokrotnie pytałam męża, czy ma jakieś fantazje erotyczne, które chętnie mogłabym spełnić w łóżku, aby nasze współżycie zadowalało obie strony, to odpowiedział, że jest dobrze. A tak chyba nie jest skoro ucieka się do takiego rozwiązania. Ręce opadają. Proszę o poradę, bo już nie daję rady psychicznie. Z góry dziękuję i pozdrawiam
KOBIETA ponad rok temu

Witam!

Sytuacja, którą Pani opisuje, jest bardzo trudna. Do zmian w relacji faktycznie potrzebne jest zaangażowanie obu stron. Nie oznacza to jednak, że Pani musi się męczyć w związku i popadać w coraz gorsze samopoczucie. Pani atrakcyjność może nie mieć znaczenia, od pornografii można się uzależnić. Masturbacja i okazjonalne oglądanie filmów erotycznych czy pornograficznych są elementami życia seksualnego człowieka. Jednak w Pani związku nie ma bliskości i zaspokajania wzajemnie swoich potrzeb. Mąż nie reaguje na Pani prośby i zachęty do urozmaicenia współżycia. Dodatkowo zrzucanie na Panią winy za trudności w związku to sygnał, że problem się pogłębia, a mąż nie zdaje lub nie chce zdawać sobie z tego sprawy.

Konsultacja u specjalisty byłaby jak najbardziej wskazana. Ponieważ sprawa dotyczy obojga Państwa, warto byłoby wspólnie z takich konsultacji korzystać. Jeśli mąż nie chce uczestniczyć w spotkaniach z terapeutą czy seksuologiem, nie zmusi go Pani do tego. Jednak może Pani udać się do takiego specjalisty sama i pracować nad problemami, które są w Pani w związku z zachowaniem męża. Warto, żeby zadbała Pani o swoje dobre samopoczucie. Spotkania z seksuologiem i psychologiem (jest możliwe, że będzie to jedna osoba o tych dwóch specjalnościach) mogą pomóc Pani zrozumieć, co dzieje się z mężem i jak może Pani wpływać na poprawę sytuacji w związku. Będzie to także szansa do pracy nad Pani problemami i rozwiązywaniem ich.

Może Pani także poszukać wsparcia wśród kobiet doświadczających podobnych  problemów, np. za pomocą for i czatów tematycznych (będzie Pani mogła pozostać anonimowa). Zachęcam także do korzystania z pomocy telefonów zaufania. Uzyska Pani wsparcie i pomoc w trudnych momentach. Polecam Pani także zapoznanie się z materiałami na temat seksualności na stronie www.seksguru.pl. Znajdzie tam Pani wiele przydanych informacji, zarówno na temat problemów seksualnych w relacji, jak i uzależnienia od pornografii.

Pozdrawiam  

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty