Moja córeczka nie odstępuje mnie na krok, nie wiem, co robić

Witam,

Jestem matką 2 dzieci. Syn starszy ma 3 latka, a córeczka ma 11 miesięcy. Mam problem z córeczką, bo od momentu narodzin nie chce z nikim przebywać tylko ze mną. Trochę męczy mnie to, bo nie jestem w stanie pogodzić wszystkich obowiązków i poza tym starszy synek zaczyna robić się zazdrosny i okazuje to, uciekając do babci. Córeczka zostając z mężem, babcią lub z kimś z rodziny, nawet gdy jest rodzinne spotkanie i jest dużo ludzi w domu, z nikim nie zostanie. Płacze, nachodzę ją histerie, płacze aż zanosi się, a gdy tylko pojawię się, to od razu wyciąga rączki i uspokaja się, i zaczyna się bawić. Gdy zniknę z pola widzenia, zaczyna się to samo. Tak samo jest też, gdy kładę ją spać – muszę stać obok i gdy już prawie śpi i chcę odejść, jest to samo – płacz niesamowity. Nie wychodzę nawet kąpać się sama, bo nie chcę dopuszczać do takich płaczów. Nie wiem, co mam robić, jak się zachować. Czy to tylko przywiązanie, czy też lęki jakieś? Proszę o jakąś poradę.

KOBIETA ponad rok temu

Prawidłowe odciąganie pokarmu

Jeśli po urodzeniu dziecka chciałabyś karmić piersią, dobrze jest opanować umiejętność odciągania pokarmu. Czy wiesz, jak to robić? Obejrzyj nasz film i dowiedz się tego.

Lek. Łukasz Kowalski
70 poziom zaufania

Droga Pani!

Zachowanie Pani dziecka nie jest zapewne związane z żadnym zaburzeniem psychicznym czy inną chorobą. Tego typu zbytnie "przywiązanie" się dziecka do jednej osoby rzeczywiście staje się w pewnym momencie dużym problemem. Wina leży zapewne po stronie Państwa. Często dzieje się tak w rodzinach, gdzie ojciec pracując całe dnie na utrzymanie rodziny, po powrocie do domu nie ma siły, by pozajmować się dzieckiem. Przez co nie tworzy się odpowiednia więź dziecko-ojciec.

W większości przypadków z czasem ten okres "zbytniego przywiązania" mija, jednak warto już teraz popracować nad tym, by nastąpiło to szybciej. Wymagać to będzie współpracy wszystkich osób, z którymi przebywa dziecko.

"Odstawianie" córki od mamy musi następować powoli. Trzeba poświęcić trochę czasu, by dziewczynka np. bawiła się i z mamą i z tatą. Dopiero po ok. 30 minutach takiej wspólnej pracy, mama powinna spróbować odejść np. do kąpieli, a druga osoba w tym czasie kontynuuje zabawę, karmienie itp.

Może wydawać się to trudne, ale to jedyny sposób na poradzenie sobie z tym problemem.

Jeśli będzie się to nasilać lub nie będą Państwo sobie w stanie z tym poradzić, proszę zgłosić się do psychologa dziecięcego lub do lekarza pediatry.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty