Nadwrażliwość na dźwięki
Odkąd pamietam mam nadwrażliwość na dźwięki. Denerwuje mnie klikanie w klawiaturę, chrupanie jabłka, chrapanie itp, a lista ciagle powiększa sie. Wszystkie te czynniki powodują u mnie rozdrażnienie, prowadzą do wybuchu, ucieczki a nawet płaczu. Ranie bliskich, oni nie rozumieją tego... Ukończyłam terapie metoda Tomatisa. Nadwrażliwość zmalała chwilowo a teraz powróciła ze zdwojona siła. podobno to MIZOFONIA. Jak sobie pomoc? jak żyć i dać żyć innym? sa jakies sposoby na pozbycie sie tego?