Napady głodu - czy to początek jakiejś choroby?

Witam. Od niedawna (tj. od jakichś 2 tygodni) zwiększył mi się apetyt - nie wiem co może być przyczyną nagłych napadów głodu. Zawsze miałam "hopla" na punkcie mojej wagi i praktycznie co roku się odchudzam, ponieważ nie umiem utrzymać stałej wagi. Obecnie mam 18 lat, 164 cm wzrostu i ważę 62 kg. Kiedyś wytrzymywałam 8 godzin w szkole o samej bułce, teraz jem bułkę, batona, jogurt i nadal jestem głodna. Przychodzę do domu, jem obiad i nadal jestem głodna. Choć czuję, że jestem już najedzona, to jeśli ktoś by mi "podstawił pod nos" czekoladę, to bym ją zjadła. Martwię się, że może to być początek jakiejś choroby, np. cukrzycy? Proszę o pomoc.

KOBIETA, 18 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie,
Przede wszystkim, faktu, że chce Ci się jeść co 3-4 godziny nie uważaj za nieprawidłowy. Jak najbardziej wskazane jest częste jedzenie małych porcji. 8 godzin na jednej bułce zdecydowanie nie powinno być Twoim celem. Ochoty na czekoladę nie łączyłabym z cukrzycą.
Polecam Ci rozłożenie sobie Twojej dziennej podaży energii na 5 posiłków. 25% przeznacz na śniadanie, 20% na drugie śniadanie, 30% na obiad, 10% na podwieczorek i 15% na kolację.
Włącz do diety produkty, które zawierają dużo wody i/lub błonnika: owoce, warzywa, pieczywo pełnoziarniste, płatki z pełnego ziarna, grube kasze, nasiona strączkowe, itp. Jedz zatem dużo sałatek, surówek, zup. Nie będziesz wtedy głodna, a jednocześnie dostarczysz organizmowi niezbędnych składników budulcowych (stałe uczucie głodu może oznaczać, że mu wciąż czegoś brakuje) i nie za dużo kalorii.
Myślę, że te kilka zmian powinno pomóc i nie będzie już konieczności przechodzenia na radykalne diety co jakiś czas.
Z pozdrowieniami,
K.Szatkowska

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty