Napady głodu - czy to początek jakiejś choroby?
Witam. Od niedawna (tj. od jakichś 2 tygodni) zwiększył mi się apetyt - nie wiem co może być przyczyną nagłych napadów głodu. Zawsze miałam "hopla" na punkcie mojej wagi i praktycznie co roku się odchudzam, ponieważ nie umiem utrzymać stałej wagi. Obecnie mam 18 lat, 164 cm wzrostu i ważę 62 kg. Kiedyś wytrzymywałam 8 godzin w szkole o samej bułce, teraz jem bułkę, batona, jogurt i nadal jestem głodna. Przychodzę do domu, jem obiad i nadal jestem głodna. Choć czuję, że jestem już najedzona, to jeśli ktoś by mi "podstawił pod nos" czekoladę, to bym ją zjadła. Martwię się, że może to być początek jakiejś choroby, np. cukrzycy? Proszę o pomoc.