Dzień dobry! Od grudnia do maja cierpiałam na nerwicę natręctw. Cały czas bywało, że po 50 razy dziennie sprawdzałam sobie tętnicę szyjną w obawie, że mam na niej tętniaka, bo czuję na niej pogrubienie. Boję się teraz trochę, że przez to ciągłe sprawdzanie mogłam sobie faktycznie z nią coś zrobić. Od czasu do czasu odczuwam po tej stronie gardła pewny dyskomfort. Miałam robione w grudniu USG tych tętnic z Dopplerem.
Witam! Nie wiem na czym polegało Pani "sprawdzanie", więc trudno mi wypowiadać się z całą pewnością na temat ew. uszkodzenia tętnicy, jednak sądzę iż zagrożenie taką ewentualnością jest minimalne. W razie wątpliwości zawsze może Pani sie udać do lekarza rodzinnego, który po badaniu oceni to ryzyko. Ponadto warto skonsultować się z psychiatrą - dzięki odpowiedniej terapii natrętne myśli i zachowania przestaną Panią dręczyć. Pozdrawiam
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
