Nie mogę pomóc swojej Kobiecie. Czy możliwe, że naprawdę ma depresję?

Witam! Od jakiegoś czasu moja Kobieta jest w coraz gorszym stanie. Nic nie jest w stanie sprawić jej przyjemności, nie ma ochoty na to, aby się przytulić, pocałować, na to, aby się kochać, ciągle widzi wszystko w czarnych barwach, nie cieszą jej żadne pozytywne rzeczy, tzn. nie dostrzega ich, ciągle czegoś jej brakuje, wszędzie szuka problemu i powodu do kłótni, unosi się o wszystko, wszystko interpretuje negatywnie... Próbowałem już być dla niej i spokojny, i ciepły - ale wtedy stwierdziła, że jestem jak kobieta; byłem zimny i starałem się ją "ogarnąć" cięższą ręką, tzn. negować jej zachowanie itd. - też nic nie pomogło... Już nie wiem, co robić. Jej szczęście jest dla mnie najważniejsze, ale przez to wszystko już sam zaczynam czuć zmęczenie psychiczne, które mnie przytłacza... Do lekarza nie chce iść... Ma ciężki charakter... Co robić? Czy mam jakieś szanse na pomoc? Liczę na szybką odpowiedź... Z uszanowaniem, Jacob Mateusz

MĘŻCZYZNA, 19 LAT ponad rok temu

Możliwe, iż Pana partnerka zgodziłaby się na wizytę u psychologa lub psychoterapeuty. Być może przypisuje Pan sobie zbyt wielką odpowiedzialność za samopoczucie partnerki, podczas gdy potrzebna jest fachowa pomoc i diagnoza problemu. Zwłaszcza że różne, dotychczas stosowane strategie nie przynoszą efektu.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty