Nie uśmiecham się od 8 miesięcy, codziennie płaczę z byle powodu - jak sobie z tym radzić?
Ja zadawałam już tu pytania - rozmowa o depresji z moimi rodzicami nie pomogła, tylko zapisali mnie do pedagoga, chodziłam tam co dwa tygodnie, ale nic nie pomogło.
Z każdy kolejnym dniem jest coraz gorzej, a zaczęło się od tego, że moi koledzy zaczęli się ze mnie nabijać, szczególnie chłopcy i niektóre koleżanki. Z każdym kolejnym dniem czuję, że tracę nadzieję na dalsze życie, nikt mnie nie rozumie, nikomu nie mogę się wyżalić, już do nikogo nie mam zaufania. Boję się kożdego następnego dnia. Boję się sama iść do lekarza, a nie chcę iść tam z rodzicami.
Nie uśmiecham się od 8 miesięcy, codziennie płaczę z byle powodu, nie wiem jak sobie z tym radzić, mam myśli samobójcze. Po prostu codziennie zapycham się tabletkami - nie wiem co mam zrobić, każy dzień jest coraz gorszy! Pomocy, błagam, jest coraz gorzej!