Nie uwidoczniono jajnika w usg

Witam, mialam kiedyś robiony przykry zabieg - usuwałam ciążę jakimś proszkiem (miał w nazwie liczbę, nie jest dostępny w Polsce. Może nawet nazywał się jak popularny napoj R14). Ciąża ta została usunięta w ok. 5 tygodniu, bez mojej świadomej zgody (byłam odurzona jakimś innym środkiem przez "tatę" dziecka). Lek został podany mi dopochwowo, był to biały proszek. Po zabiegu bardzo bolał mnie prawy jajnik. Teraz, po kilku latach, znowu jestem w ciąży. Po badaniu USG lekarz napisał mi "prawego jajnika nie uwidoczniono" i niczego nie wyjaśnił. Co to może oznaczać? Czy jajnik przy poprzednim zabiegu mógł zostać uszkodzony...?

KOBIETA ponad rok temu

Prawidłowy przyrost masy ciała w ciąży

Ciąża to czas, kiedy u kobiety w krótkim czasie przybywa sporo kilogramów. Jest to oczywiście naturalny proces. Kiedy jednak tycie w ciąży staje się niebezpieczne?

Redakcja abcZdrowie
82 poziom zaufania

Droga Pani!

Na początku pragnę podkreślić, że to, czego Pani doświadczyła w poprzedniej ciąży, było przestępstwem i powinna Pani zgłosić się z tą sprawą do prokuratury, jeśli nadal tego Pani nie zrobiła. Poza tym, że dokonano wymuszonej aborcji, mogło to skutkować Pani trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. To bardzo poważna sprawa i nie można tego bagatelizować.

Niestety, nie znam preparatu, który zastosowano do usunięcia poprzedniej ciąży. Jest mało prawdopodobne, by spowodował on zanik jajnika. Istnieją dwie najbardziej prawdopodobne możliwości interpretacji tego badania: jedna jest taka, że od urodzenia nie ma Pani jednego jajnika, druga to taka, że znajdował się on między pętlami jelitowymi i technicznie nie był niemożliwy do uwidocznienia. Należałoby wykonać kolejne badanie usg po pewnym czasie. Inna, mniej prawdopodobna, to taka, że doszło do jego marskości i zaniku w wyniku jakiejś choroby - ciężko to jednak stwiedzić. Pragnę podkreślić, że posiadanie jednego jajnika nie wpływa na płodność, jednak może być związane z mniejszą ilością owulacji, co za tym idzie wcześniejszą menopauzą. Polecam, by porozmawiała Pani o tym ze swoim ginekologiem podczas kolejnej wizyty.

Pozdrawiam i życzę powodzenia.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty