Objawy zaburzeń lękowych

Witam serdecznie! Mam 27 lat. Odkąd pamiętam jestem osobą ciągle zamartwiającą się. Mam cudowną rodzinę, wszyscy bardzo się o siebie troszczymy i boimy o siebie wzajemnie. Miesiąc temu odczuwałam bardzo silne uczucie duszenia w klatce piersiowej i gardle. Nie wiedziałam co się ze mną dzieje, miałam wrażenie, że zaraz zwariuję, że coś niedobrego się ze mną dzieje. Po dwóch dniach udałam się do psychiatry, który wysłuchał wszystkich moich niepokojów, po czym stwierdził nerwicę lekową i przepisał Xanax. Bardzo źle się po tym czułam. Miałam wrażenie, że stoję obok siebie, a wszystko mnie bolało. Przestałam to brać po 2 tygodniach. Zaczęłam brać sporadycznie Hydroksyzinum, ale też mam wrażenie, że nie działa na mnie najlepiej. Zgłosiłam się do neurologa, ponieważ odkąd dostałam tego napadu paniki prawie w ogóle nie mogę spać. Zapisał Trittico w dawce 1/3 na noc. Budziłam się po nim też co chwilę i miałam jakieś okropne sny, których nie mogłam cały dzień wyrzucić z głowy. Neurolog zalecił badanie EEG i wyszło, że jest już na granicy normy i trzeba je powtórzyć za kilka miesięcy.

Aktualne moje objawy są takie, że bardzo się boję choroby psychicznej. Czytam coś na forach i myślę, że dużo objawów do mnie pasuje. Nie mogę zasnąć, bo ciągle o tym myślę, nawet gdy robię herbatę czy sprzątam. Zastanawiam się dlaczego nie mogę ani na chwilę się od tego oderwać, boję się, że od tego myślenia w mojej głowie naprawdę zajdą jakieś nieodwracalne zmiany. Wolałam to życie miesiąc temu, które przepełnione było zmartwieniami niż to teraz - ciągłe myślenie, czy mam jakieś zaburzenia psychiczne lub czy będę je miała. Nie potrafię wyzwolić się od tych myśli. Nie mam omamów ani halucynacji, ale odkąd naczytałam się w Internecie o takich przypadłościach wstaję w nocy, bo budzi mnie myśl, że może ten pan, który mi się śnił, rzeczywiście siedzi w mojej głowie, chociaż teoretycznie wiem, że tak nie jest. Proszę o pomoc. Nie panuję już nad tymi myślami i zadręczaniem siebie. Neurolog przepisał mi na szybkiego Fluanxol 0,5, bo stwierdził, że jestem jakaś bardzo smutna, a ja po prostu jestem przerażona swoim stanem. Ciągle o tym myślę i odbiera mi to chęć do działania. Te myśli już mnie wykańczają. Podejmuję trud codzienności, ale już nie wiem jak mam wyzwolić się od tego. Nie pomagają nawet tłumaczenia, że życie jest piękne i mam po co żyć, że mam wsparcie i tyle rzeczy do zrealizowania. Myśli o czekającej mnie chorobie psychicznej wciąż mnie nie opuszczają. Zaczynam robić się agresywna. Chodzę już kilka dni na terapię, ale mam wrażenie, że w ogóle nie dociera do mnie to co do mnie mówią. Jak ma to wszystko zrozumieć? Czy to na pewno nerwica lękowa, czy jest podejrzenie, że może to być inne zaburzenie? Dziękuję i pozdrawiam!

KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Witam!

Opisane przez Panią objawy są charakterystyczne dla zaburzeń lękowych, potocznie zwanych nerwicą. Nasilony lęk powoduje zarówno objawy somatyczne (np. ucisk w klatce piersiowej, duszności, zaburzenia pracy układu trawiennego i wydalniczego, skoki ciśnienia, i wiele innych|) oraz psychiczne (napięcie, silne reakcje emocjonalne, natrętne myśli, lęki przed chorobą somatyczną czy psychiczną, trudności w skupieniu uwagi, agresję, itp.). Zaburzenia snu również mogą być spowodowane nasilonym lękiem. Bardzo dobrze, że zgłosiła się Pani do specjalistów i jest pod kontrolą lekarzy. Proszę jednak stosować się do ich zaleceń i zgłaszać wszelkie problemy spowodowane przyjmowanymi lekami. Sama Pani nie powinna odstawiać leków lub przyjmować dawek innych niż te zapisane przez lekarza. Jeśli czuje się Pani źle po konkretnym leku, należy zgłosić te skutki lekarzowi prowadzącemu. Podstawą leczenia zaburzeń lękowych jest psychoterapia. Zaburzenia lękowe powstają na skutek trudnych przeżyć, predyspozycji osobowościowych lub wewnętrznych konfliktów. Nasilony lęk można trwale zmniejszyć i nauczyć się, jak radzić sobie w trudnych sytuacjach, by zminimalizować możliwość nawrotu objawów. Jednak do poradzenia sobie z tym problemem potrzebny jest czas i Pani zaangażowanie. Problemy wywołujące nasilony lęk mogą być głęboko zakorzenione w psychice, przez co ich rozwiązanie może wymagać od Pani czasu i regularnego uczestniczenia w sesjach terapeutycznych. W trakcie terapii pierwsze spotkania mają na celu zbudowanie zaufania w relacji terapeuta - pacjent i ustalenie źródła problemów. Pani sama musi być gotowa na zagłębienie się w problemy i szukanie odpowiednich rozwiązań. Żeby tego dokonać niezbędne jest poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do terapeuty. Dlatego kilka spotkań może jeszcze niczego nie zmieniać. Zachęcam Panią do kontynuowania terapii i cierpliwości, ponieważ widoczne wyniki oddziaływań terapeutycznych mogą być zauważone przez Panią dopiero za kilka kolejnych sesji. Warto również, żeby zapoznała się Pani z innymi możliwościami zmniejszania psychicznego napięcia i lęku, które może Pani stosować sama, jako uzupełnienie terapii. W tym wypadku polecam uprawianie sportu, który sprawiałby Pani przyjemność. Wysiłek fizyczny zmniejsza napięcie psychiczne i fizyczne, wprowadza człowieka w dobry nastrój i pozwala się wyciszyć. Warto również stosować aromaterapię i muzykę relaksującą. Zapachy i dźwięki mogą ukoić Panią i pozwolić Pani łatwiej zasypiać oraz zmniejszać napięcie psychofizyczne. Sama Pani może wybrać takie, które będą dla Pani najbardziej odpowiednie. W trudnych chwilach polecam korzystanie z telefonu zaufania dla osób w kryzysie emocjonalnym 116 123. Może Pani także zapisać się na jogę lub tai chi, które wpływają korzystnie na stan ducha i ciała, łagodząc skutki stresu, wyciszając i rozluźniając. Dzięki temu takie ćwiczenia pozwalają zmniejszać napięcie mięśniowe i psychiczne oraz poprawiać nastrój. Zachęcam również do skorzystania z zamieszczonych w Internecie lub poradnikach psychologicznych ćwiczeń oddechowych, które mogą pomóc Pani w trakcie ataków nasilonego lęku. Będzie Pani mogła dzięki nim zmniejszać lęk i odzyskiwać kontrolę nad sytuacją.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty