Odstawienie masturbacji a objawy somatyczne nałogu. Czy wszystko wróci do normy?
Witam, mam na imię Paweł, mam 21 lat. Od 7 lat byłem osobą uzależnioną od masturbacji i pornografii, teraz już jestem w stanie całkowicie ten nałóg odstawić. Niegdyś zdarzało mi się masturbować po 4-5 razy dziennie, przez pewien czas odbywało się to codziennie, później już w większych odstępach czasu, np. 2 tyg. przerwy i jeden dzień 4-5 razy albo tydzień przerwy i znowu 4-5 razy w ciągu jednego dnia. W ten sposób nabawiłem się pewnych nieprzyjemnych objawów: stany lękowe, znaczne pogorszenie pamięci i koncentracji, drżenie rąk przy wykonywaniu precyzyjnych czynności, takie niekontrolowane drganie palców przy podnoszeniu które są chwilowe np. gdy ręka leży na stole podniose kciuk lub palec wskazujący i przez chwile on drga, po krótkiej chwili przestaje, to samo przy zginaniu palców. Jestem głęboko wierzącym chrześcijaninem i żywa wiara całkowicie odsunęła mnie od pornografii i onanizmu. Mineło 5 tyg. od kiedy ostatni raz miałem kontakt z onanizmem i pornografią, już całkowicie normalnie patrzę na kobiety na ulicy czy zdjęcia skąpo ubranych kobiet, bez chorobliwego napięcia co wcześniej ciągnęło mnie do masturbacji i pornografii już kompletnie nie ciągnie mnie do onanizmu ani pornografii, mam całkowicie zdrowy i normalny pociag seksualny. Jednak nie znikneły mi wszystkie objawy somatyczne - jest duża poprawa koncentracji i pamięci, ale nie jest ona taka jak niegdyś, przed rozpoczęciem nałogu, drżenie mięśni i ból w okolicy czubka głowy, który podczas czynnego nałogu był bardzo silny z każdym tygodniem słabnie. Bezsenność, która mnie męczyła w ciągu tych 4 tyg. abstynecji stopniowo ustępuje. Moje pytanie jest takie - czy jeżeli będę nadal trwać w calkowitej abstynecji seksualnej moje objawy całkowicie zanikną i organizm wróci do stanu sprzed czynnego nałogu? Czy mogło dojść do jakiś nieodwracalnych zmian w układzie nerwowym? Byłem u lekarza ze specjalizacją z neurologii i psychiatrii, który stwierdził, że mam bardzo żywe odruchy, że mam nadpobudliwość ukł. wegetatywnego. Przepisał mi P*** i N***. P*** odstawiłem po 4 dnia stosowania, ponieważ uniemożliwiał mi naukę, wywołując straszliwą senność w ciągu dnia. N*** stosowałem okazyjnie, przed ćwiczeniami laboratoryjnymi, żeby zmniejszyć drgawki, była to jedna tabletka 2-3 razy w tygodniu przez ok. 3 tyg. Moje pytanie więc jest takie, czy mój organizm, przede wszystkim układ nerwowy, po tym wszystkim wróci do całkowitej równowagi po odstawieniu nałogu i tych leków? Czy mogło dojść do jakiś nieodwracalnych zmian i moja koncentracja i pamięć już nigdy nie będzie taka jak niegdyś? Pozdrawiam