Partner nie chce pomóc mi w obowiązkach domowych

Witam. Nie cale dwa miesiace temu urodzil nam sie wyczekany synek. Dodam na wstepie ze choc czasem nie jest latwo ani razu nie zalowalam, a chwile z nim nadal sa dla mnie wyjatkowe. Po porodzie nie mialam depresji. Ale teraz noe wiem co moge zrobic. Synek urodzil sie przez cc. Z racji tego ze sie nie przelewa maz szybko wrocil do pracy ( zaraz jak wyszlismy ze szpitala ) a ja zajelam sie domem. Na poczatku zajmowalam sie tylko sprzatniem gotowaniem i dzieckiem a partner potrafil mi pomoc nie duzo ale zawsze cos. Jednak od pewnego czasu (zmarl mu ojciec i wtedy sie zaczelo) na mojej glowie jest dziecko, dom, papiery do zalatwienia, drzewo do rabania i multum innych rzeczy. Potrafie spac po 3-4 godziny i na pelnych obrotach 7 dni w tyg. bo moj partner musi odpoczac po pracy, w spokoju chce wypic kawe, chce sie wyspac, chce odpoczac bo dopiero zjadl itp.. Probowalam z nim rozmawiac ale nic z tego. Wezmie synka na 20 min jak mam zrobic kolacje a pozniej znowu ja mam sie zajac bo on chce zjesc i odpoczac. Co raz mniej mi pomaga. Dzis sie poplakalam z tego wszystkiego. Wstalam z lozka i prawie padlam bo nogi mialam jak z waty nie mam juz kompletnie sily na nic. Nie wiem co zrobic zeby owy stan mi sie nie pogorszyl psychicznie i fizycznie czuje sie zle. Rozumiem ze ptzezycia ktore mial sa bardzo ciezkie sama przezylam kilka lat temu smierc ojca i innych osob mi bliskich. Nie wiem co mam zrobic ze soba? Nie wiem czy jest sens z nim rozmawiac, a jesli jest to jak? Zalezy mi na nim ale puki co mam ochote spakowac siebie synka i odejsc, bo rozmowa z nim zapewne nic nie pomoze na dluzsza mete(wroci po czasie do tego co bylo). Jak poprawic u siebie obecny stan?
KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Czy depresja jest chorobą śmiertelną?

Depresja to choroba cywilizacyjna. Jest przyczyną wielu przykrych dolegliwości, czy jednak może doprowadzić do śmierci? Obejrzyj film i zapoznaj się z wypowiedzią eksperta.

Dzień dobry,
Polecam Pani szukanie wsparcia u psychologa/psychologa psychoterapeuty i/lub zaproponowanie tego typu pomocy mężowi po śmierci rodzica. Zastanawia mnie to, czy Pani mąż dostrzega to w jakim stanie fizycznym i psychicznym jest Pani obecnie. Jeśli nie jest Pani pewna to doradzam długą rozmowę z nim na ten temat celem uświadomienia go. Dobrym pomysłem może być podział obowiązków spisany na kartce np. na następny tydzień. Jeśli to nie pomoże to warto zaniedbać któryś z obowiązków żeby Pani partner odczuł na sobie skutki np. brak obiadu po powrocie z pracy. Ja wiem, że niemowlaka nie może Pani zaniedbać, ale podejrzewam że są takie czynności których mogłaby Pani nie wykonać. Wypełnia Pani w tym momencie obowiązki dwóch dorosłych osób i w zasadzie to Pani nie musi tego robić. Jeśli wyręcza Pani drugą stronę we wszystkim to ta osoba nigdy Pani nie zacznie pomagać, bo tak jest jej wygodnie a nie odczuwa żadnych konsekwencji. Przykładowo rąbanie drewna to w moim poczuciu męskie zajęcie i Pani mąż mógłby przekonać się o tym, że jak on tego nie zrobi to w domu będzie zimno. Pani wykonuje prace domowe, bo czuje wewnętrzny przymus i pora na to żeby Pani partner również zaczął go odczuwać. Ja wiem, że porady te nie są łatwe do wykonania ale nie ma innych rozwiązań, gdyż siłą nikogo do niczego się nie zmusi. Mam nadzieję, że przyszłość przyniesie korzystne zmiany i tego też Pani życzę.
Pozdrawiam serdecznie,
Katarzyna Kulczycka
http://psycholog-kulczycka.pl/

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty