Problem z kończynami dolnymi
Witam! Piszę tę wiadomość, bo chciałabym się dowiedzieć jak postąpić dalej. Mam od wielu lat problem z kończynami dolnymi, dokładnie że zmianami troficznymi kończyn dolnych w okolicach powyżej kostki. Podejrzewano u mnie problem z przepływem żylnym w kończynach dolnych i stąd zmiany troficzne na skórze. Zalecono mi wykonanie badań dopplerowskich, które wykonałam w 2009 r. Poniżej cytuję opis badania wykonany przez specjalistę lek. chirurga: "Przepływ w tętnicach kończyn dolnych bez zburzeń neurodynamicznych. Żyły głębokie drożne. Obustronnie wydolne ujścia i pnie żył odpiszczelowych i odstrzałkowych. Układ żył głębokich bez cech refluksu, przepływ oddechowy o prawidłowej kompresji. Wykluczono zespół pozakrzepowy. Zmiany na podudziach o charakterze zapalnym? Zapalenie skóry i tkanki podskórnej? Niewykluczona patologia układu chłonnego. Obrzęki mogą być związane z patologią tarczycy. Zalecenia - podkolanówki I klasa ucisku" i tabl. Phlebodia 1x1. Wyniki badania były dla mnie bardzo pocieszające, bo wykluczyły niewydolność żylną, ale jestem nadal zmartwiona, bo mimo że zażywam codziennie leki, teraz Diosminex, to zmiany troficzne obejmują coraz większa część podudzia. Wygląda to bardzo nieestetycznie, skóra jest brązowa, gdy jest mi chłodno to wręcz sina. Każde nawet niewielkie uderzenie w tę część kończyny powoduje natychmiastowy wylew podskórny. Muszę bardzo uważać. Nie mam obrzęków. Najgorsze jest jednak to, że bardzo marznę w tym odcinku kończyny. Mam takie uczucie jakby mi ktoś w tym miejscu przykładał lód. Nie mogę przez to zasnąć, rozcieram nogi w tym miejscu, zakładam skarpety (wręcz podkolanówki), ale to też nie pomaga. Ostatnio nawet owijam poduszką elektryczną, żeby nogi rozgrzać i zasnąć. Mam też ogromny problem, jeśli tylko dłużej posiedzę, to momentalnie zaczynają mi w tym miejscu marznąć nogi i nie mogę ich w żaden sposób rozgrzać. Staram się ćwiczyć żeby poprawić krążenie, ale jest z tym coraz trudniej. Przy mojej siedzącej pracy jest to dla mnie ogromny problem, nie mogę się skupić, bo jest mi zimno w nogi i zaczynają mi cierpnąć. Prawda jest, że w 1994 roku chorowałam na nadczynność tarczycy, ale ostatnie wyniki są dobre i nie mam z tym problemów. Proszę o radę, gdzie się udać, do jakiego specjalisty, z moim problemem? Czy przy wyżej opisanym badaniu dopplerowskim, moje obecne objawy są normalne? To co dzieje się z moimi nogami bardzo mnie martwi, natomiast wyniki badań pocieszają. Jestem trochę rozbita, nie bardzo wiem co mam o tym sądzić? Będę wdzięczna za poradę i odpowiedź, za co z góry dziękuję.