Problem z nadmiernym wydzielaniem śliny i głośnym przełykaniem - jak to pokonać?
Witam, mam problem, z którym nie mogę sobie poradzić od lat. Leczyłam się na depresję i fobię społeczną. Nadmiernie wydziela mi się ślina i głośno ją przełykam. Najpierw miało to miejsce tylko w sytuacjach stresujących. Teraz odruch stał się tak silny, że to się dzieje nawet kiedy jestem sama. Leki, które brałam łagodziły tą przypadłość, ale jej nie niwelowały i nie wyleczyły. Po odstawieniu E*** wszystko się nasiliło. Głośno przełykam w pracy, kiedy wieczorem kładę się spać z narzeczonym, na spotkaniach ze znajomymi, w kinie. Co kilka minut. Moje napięcie udziela się innym i też zaczynają głośno przełykać - znajomi, narzeczony, ludzie siedzący obok mnie w pociągu. Jest to bardzo krępujące i utrudnia mi kontakty z ludźmi, łącznie z moim przyszłym mężem. Nie mogę tego powstrzymać, a im bardziej staram się to kontrolować, tym bardzie to się nasila. Nie wiem już co robić. Staram się nie spotykać z innymi ludźmi, bo się tego wstydzę. I wiem, że mój narzeczony wstydzi się za mnie w towarzystwie. Niedługo prawdopodobnie stracę pracę (firma prawdopodobnie przejdzie do likwidacji) i będę musiała szukać nowej. Nie wyobrażam sobie spotkań na rozmowach kwalifikacyjnych pierwszych dni w nowe pracy. W sytuacjach stresowych to się jeszcze bardziej nasila. Boję się, że nie znajdę nowej pracy, a każda rozmowa kwalifikacyjna będzie wielką kompromitacją. Głośno przełykam w czasie jedzenia. Staram się jeść w samotności. Nie chodzę do restauracji. To się udziela osobą, które jedzą ze mną. Tracę wolę życia. Boję się, co będzie kiedy będę miała dzieci. Nie będę mogła z nimi odrabiać lekcji, jeść ani bawić się. Albo, że przebywając ze mną nabawią się tego samego odruchu. Już teraz ma go mój narzeczony. Proszę o pomoc. Zee-zoo