Martwi się Pan swoja sferą emocjonalną, swoim rozpoznawaniem i odczuwaniem różnych emocji. Trudno określić czy Pana niewielkie doświadczenie w relacji z druga osobą czy też młody wiek a może coś zupełnie innego, coś co może ma związek z relacjami w Pana rodzinnym domu, mają wpływ na Pana doznania. Wydaje mi się, że powinien Pan z kimś porozmawiać, z kimś do kogo ma Pan zaufanie, kogo darzy Pan sympatią. Być może warto poobserwować "problem" na terapii ale może być też tak że po pół roku lub po kilku spotkaniach nie musi Pan wiedzieć czy kogoś kocha czy nie, nie zawsze bowiem miłość rodzi się błyskawicznie i zawsze tez tak błyskawicznie potrafimy ją zdefiniować.
Witam, odpowiedź na Pana pytanie nie jest jednoznaczna i nie musi oznaczać niestabilności uczuciowej. Nie da się także rozwiązać tego na forum, polecam zgłoszenie się do psychologa, gdzie wspólnie podczas wizyt przyjrzy się Pan lepiej tej sytuacji, określi i ewentualnie ponazywa uczucia, przepracuje inne problemy.Pozdrawiam serdecznie.
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
- Uczucie bezsensu w życiu po rozstaniu – odpowiada Mgr Dawid Karol Kołodziej
- Jakmna nowo rozbudzić uczucie w partnerze? – odpowiada Mgr Anna Byczko
- Uczucie dziewczyny do dwóch chłopaków jednocześnie – odpowiada Mgr Edyta Kołodziej-Szmid
- Jak odbudować relację z kobietą? – odpowiada Mgr Bożena Waluś
- Problem z odczuwaniem pozytywnych uczuć – odpowiada Mgr Katarzyna Schilf
- Smutek i poczucie traktowania jak przedmiot – odpowiada Mgr Justyna Kała
- Jak okazywać uczucia? – odpowiada Lek. Tomasz Budlewski
- Jak określić swoje uczucia? – odpowiada Mgr Irena Mielnik - Madej
- Strach przed okazywaniem uczuć – odpowiada Mgr Magdalena Brabec
- Problem z określeniem własnej orientacji seksualnej i stany depresyjne – odpowiada Redakcja abcZdrowie
artykuły
Aleksytymia - czym jest, przyczyny, objawy, rozpoznanie, leczenie
Aleksytymia (łac. alexithymia), nazywana przez nie
Jakiś czas temu miałam konsultację psychologiczną z kobietą...
Jakiś czas temu miałam konsultację psychologiczną
Bunt pielęgniarki "Pacjenci nas wyzywają, potrafią uderzyć, opluć"
Odbyłem rozmowę z pielęgniarką, która pracuje na d