Problem z określeniem własnej orientacji seksualnej i stany depresyjne

Witam, jestem 21-letnim mężczyzną. Prawdę mówiąc tematyka seksu była dla mnie zawsze wstydliwa, do tej pory czerwienie się jak burak jeżeli ten temat jest poruszany. Pierwszą masturbację "odbyłem" dopiero w wieku 16 lat i zbiegło to się jakoś z pierwszą polucją nocną. Z początku masturbowałem myśląc tylko o kobietach. Ale wraz z pierwszym dostępem do internetu nie zaczęło mi to wystarczać i szukałem nowych doznań. I jakoś zainteresowało mnie to o tematyce homoseksualnej - gejowskiej. Sytuacja z dziewczynami od małego wyglądała tak, że się za nimi uganiałem. Miałem również spoko kumpli. Trochę za młodu wyśmiewali się ze mnie, próbowali robić ze mnie ofiarę. Ale jakoś wtedy potrafiłem odbijać od siebie całe wyśmiewanie z mojego wyglądu czy coś. Nigdy, moim zdaniem, nie grzeszyłem urodą. W podstawówce podczas gry w butelkę dziewczyny unikały pocałunków ode mnie. W gimnazjum wprost mi powiedziały, że z takim wyglądem raczej nikogo nie znajdę. Uganiałem się za nimi i chciałem z nimi chodzić, kochać ale zawsze dopadało mnie rozczarowanie z ich strony. Wydawało mi się że jestem w centrum uwagi, ale jak potem się okazywało tak nie było. Przyszedł czas, że się strasznie zakochałem. Poznałem najcudowniejszą kobietę i raz zdecydowałem, że poproszę jedną o chodzenie - zdobyłem się na szczyty odwagi, aby powiedzieć co do niej czuję. Pamiętam, jak wielkim stresem to dla mnie było, gdy mi odmówiła i wyśmiała wraz z całą klasą. Nigdy nie należałem do osób łatwo mówiących o swoich uczuciach. Po tym fakcie załamałem się i przyrzekłem sobie, że już nigdy nikogo nie pokocham. Uzależnienie od pornografii szczególnie tej gejowskiej stawało się co raz mocniejsze. W mężczyznach pociągały mnie te rzeczy, które w moim ciele wydawały się mało atrakcyjne i przeważnie były to włosy i z początku penis. Nigdy nie miałem porównania do swojego. Tzn. za młodu przechodziłem zabiegi w związku ze stulejką. I nie wiedziałem czy coś z nim jest nie tak i z ciekawości fascynowałem się nim. Zawsze widziałem w innych chłopakach z klasy czy coś tylko te cechy, które ja chciałem mieć. Zawsze wydawałem się sobie tandetny, zbyt prosty. W liceum nadal masturbowałem się do filmów porno, myśląc o mężczyznach rzadziej o kobietach. Prawdę mówiąc masturbowałem się myśląc tylko o tych, w których najbardziej się podkochiwałem – kobietach. Próbowałem jakieś poderwać, no ale średnio mi to wychodziło. Zamiast robić się co raz odważniejszym zacząłem się ich wstydzić. Popadałem w co raz większe kompleksy, zamiast stawać się co raz bardziej męski ja tylko tyłem. Miałem wielki biust. Wstydziłem się przebierać na WF. Wstydziłem się chodzić bez koszulki nawet po domu. Nie potrafiłem uwierzyć w to, że może mnie jakaś pokochać. W klasie maturalnej zrozumiałem, że muszę zacząć się uczyć, by coś w przyszłości osiągnąć i tak się zaczęło. Cały czas, siłę, przekułem na bardzo dobre wyniki w maturze. Dostałem się na studia. Dopiero teraz analizując swoje życie zauważam już pojawiające się od lat młodzieńczych fobie, leki. Lękiem było kiedy słyszałem słowo gej, pedał. Bałem się, że ktoś może myśleć podczas mówienia tego o mnie. Jak w telewizji mówili coś o homoseksualizmie bałem się, że to dotyczy mnie lub ktoś kojarzy to zjawisko ze mną. Nie wiedziałem jakie buty wybrać by nie wyglądać jak homoseksualista. Bałem się również tego, że choruję na jakąś śmiertelną chorobę i nawet o tym nie wiem. Bałem się, że w momencie kiedy idę spać, może umierać właśnie moja babcia, bądź dziadek. Bałem się, że kiedy jakiś rodzić wychodzi z domu idzie popełnić samobójstwo. Napadały mnie objawy coś w stylu np. liczenia jakiś rzeczy, jeżeli było nieparzyste to miałem szczęście itp. Bywało niekiedy, że jakieś słowo powtarzałem notorycznie mimo woli.- jak by mi to niby miało przynieść szczęście. Na studiach postanowiłem się zmienić – fizycznie. Wziąłem się za siebie. I tu zaczęły się pierwsze stany depresyjne. Początkowo wpadłem w depresję z powodu łysienia. i występowało to głównie w czasie okresu sesji. Każdy dzień przynosił nowy rodzaj problemów. Raz że wyłysieję, dwa że nie znajdę dziewczyny, trzy że będę łysy przed 30. Kupiłem lekarstwa i próbowałem się leczyć na własną rękę. Po pewnym czasie powoli wszystko się uspokoiło. Drugi atak miałem po tym jak dowiedziałem się, że jeden z moich kolegów jest gejem. Bałem się, że ktoś może pomyśleć, że to ja. Złapała mnie taka depresja. I znów nadszedł czas gdzie każdy dzień budził nowe problemy. To, że nie podniecę się przy kobiecie, że nigdy żadnej nie znajdę, że żadnej nie pokocham, że będę skazany na miłość z mężczyzną. Szukałem pomocy w internecie. Dochodziło do momentów gdzie znów notorycznie i obsesyjnie liczyłem parzyste - nieparzyste. Dopadła mnie taka impotencja, że każde niepowodzenie w masturbacji myśląc o kobietach doprowadzało mnie do pogorszenia mojego stanu. Ale powoli z czasem zacząłem zapominać o problemach o lękach i wyszedłem z tego. Ale to było jak z raną, która nie chce się zagoić. Dni słoneczne gdy czułem się pewnie, wiedziałem, że nie ma nic cudowniejszego jak kobiety. Marzyłem o seksie z nimi. Że moje powody do zmartwień są dziwne. Dni pochmurne, gdy mi było smutno. Budziło we mnie niepewność. No a może jednak podniecają mnie mężczyźni. Jakoś też w tym czasie przestałem oglądać porno z gejami. Po prostu nie wiem czy nie spełniało już moich oczekiwań czy co ale nie miałem ochoty go oglądać. Oglądałem normalne wybierając te w których podobał mi się chłopak. Ale jak już je oglądałem to jakoś nie skupiałem się na nim lecz na kobiecie. Okres ten przyniósł również pierwszy prawdziwy pocałunek z kobietą. Panicznie bałem się tego momentu na samą myśl paraliżował mnie strach. Ale myślę, że po wszystkim przekonałem się na własnym ciele, że był bardzo podniecający. Kolejne to impreza, alkohol i pierwsze petting. Również jakiś większych problemów ze wzwodem nie miałem. Była to jedna z lepszych chwil w moim życiu. Sytuacja była tak podniecająca, że musiałem się masturbować aż 8 razy następnego dnia. Gdzie średnio robię to raz na 3 dni. W obydwu sytuacjach byłem tak podniecony, nie myślałem całkowicie o swoich problemach. Wiedziałem, że zapomnę o tych sytuacjach i w stanach depresyjnych będą dla mnie żadnym pretekstem. Aż w końcu długo to trwało, bałem się związku z kobietą. Dla mnie myśl o seksie to od razu myśl o niechcianej ciąży, o chorobach HIV. Gdzieś przeczytałem że prezerwatywa to nie 100% ochrony przed seksem, i jest to nadal dla mnie czymś strasznym, że nawet podczas tego nie można uprawiać go spokojnie. Boję się, że nie można normalnie położyć się na kobiecie boją zgniotę albo złamię. Seks z kobieta jest dla mnie tylko obawą. Przy moich aspiracjach, związek z kobietą i czas który mógłbym poświęcić (boję się tego) nie wystarczył by mi ani zbytnio jej. Kobieta zawszę kojarzyła mi się z całkowitym oddaniem i zabraniem czasu wolnego. Nie chciałem ranić zarówno siebie jak i jej. No niestety miłość była silniejsza. Było to chyba uczucie jakiego nie doświadczyłem jeszcze nigdy. Ale jak się potem okazało gdy już miałem jej wyznać miłość. Ona dała mi kosza. Załamałem się psychicznie, bo to było pierwsze tak silne uczucie jakim dążyłem drugą osobę. Bałem się, że nie potrafię nikogo pokochać i że jestem gejem. Jak się okazało potem byłem jej jedynie potrzebny dla jej własnych celów. Przez pierwsze dwa dni byłem załamany z jej powodu. Lecz dobrze znając poprzednie przypadki wiedziałem co mnie czeka. Droga przez mękę. I zaczęło się dni w których od rana do wieczora lęk i depresja nie dawały mi spokoju. Że jestem gejem, że to co oglądałem i robiłem w okresie dojrzewania świadczy o tym kim jestem teraz. Że się nie podniecę przy kobiecie. Że nikogo znów nie pokocham, że wszyscy mają mnie za geja. Znów napadły mnie chwile, gdzie jak patrzę na telewizor to zadaję sobie pytanie czy mi się ten gość podoba, czy jest seksowny, czy bym z nim uprawiał sex, w głowie pojawiały się obrazy, ale i zaraz potem pustka przepełniona lękiem. To samo działo się na ulicy chyba, że skupiałem na czymś innym to zapominałem i nie patrzyłem. W internecie znów szukałem jakiś informacji, fora, portale, wszystko to mnie tylko dołowało, wszystko to ukazywało tylko jedno. Musiałem patrzeć co chwilę na kobietę i uświadamiać sobie fakt, że tak nie jest. Podczas masturbacji i myśli o kobiecie mój penis nie reagował, co mnie dołowało i wpędzał w błędne koło. W chwili obecnej jestem tak znerwicowany, że dostałem rozstroju żołądka (w ciągu 3 dni schudłem 4kg.), podczas snu nawiedzają mnie sny związane z tym samym problemem. W chwili obecnej zobojętniałem na wszystko myśl o kobiecie już mnie nie rusza to samo o chłopaku. Teraz jestem w myśli, że może ja się oszukuję, że może jestem na prawdę homoseksualistą. Zawsze byłem uczony że seks jest wynikiem miłości. Nie potrafiłbym wykorzystać kobiety dla własnej potrzeby i zaspokojenia jedynie swoich potrzeb. Osoby, które znam nie są takie. Wykorzystują je tylko właśnie po to i zostawiają. Czasem myślę, że to może ja źle do tego podchodzę, że tak powinno być. Nie potrafię naśmiewać się z homoseksualistów tak jak to robią inni. Niech żyją sobie jak chcą bo wychodzę z założenia, że każdy ma prawo do miłości. A jednak widząc jakiś na ulicy bądź słysząc o nich budzi się we mnie lęk. Nie wiem czego się boję, ale się boję. Boję się że potraktują mnie jak obiekt seksualny. Że mogą pomyśleć że będę ich chłopakiem. Boję się dwuznacznych sytuacji. Raz kolega złapał mnie za nogę w dwuznaczny sposób. Odsunąłem mu rękę i nie byłem podniecony tylko wpadłem w panikę, byłem tak zdegustowany, że miałem ochotę go zabić. W ogóle nie lubię męskiego dotyku, czuję się bardzo nieswojo. Nie ważne jak to sobie wytłumaczę to i tak popadam w depresję. Czasem lubię popatrzeć na męskie ciało, wzbudza ono we mnie uczucia, ale jak z drugiej strony popatrzę na ciało kobiety również wzbudza uczucia tylko są to innego rodzaju uczucia - pełniejsze, jak widzę kobiece udo to budzi się we mnie ciepło. Przykładowo jestem na basenie popatrzę na chłopaka bo mówię fajnie, fajnie ale nie wygląda to wszystko już tak fajnie jak obraz, który mam w głowie mam w głowie. Jak patrzę na ubraną, a rozebraną dziewczynę to jest również całkiem inaczej. Wiem, że relację z kolega kończą się na poziomie przyjaźń no nie potrafię i nie chcę więcej wykrzesać. Nigdy nie czułem się gejem, a jednak przez to co robiłem i czasem widzę i czuję - boję się tego. Nie chce zakładać rodziny, nie chcę mieć dziewczyny bo się boję że nie spełnię ich oczekiwań. Że się nie podniecę, że będę żył w "ukryciu" jak to żyją ludzie z forum. Nie chce ich krzywdzić, bo nie wybaczyłbym sobie tego. Mogę żyć sobie do końca życia sam. Będąc wśród ludzi zapominam o moich rozterkach. Będąc wśród kolegów nawet na myśl nie przyjdzie mi myśl o seksie z nimi. Za to jak zobaczę ładną dziewczynę to przychodzą grzeszne myśli. Siedząc samemu znów mnie nachodzą moje problemy. Jak wcześniej brzydziło mnie całowanie mężczyzn. W obecnym stanie jest ono dla mnie całkowicie obojętne. Ale jakoś mnie to nie dziwi bo wiem, że jestem już na tyle psychicznie wyczerpany, że dalekie jest to od czynu i raczej nigdy nie nastąpi, bo tak samo jestem obojętny na pocałunek z psem czy innym stworzeniem, a jakoś mi się nie spieszy do tego. W chwili obecnej jestem prawiczkiem, który żyje w ciągłym lęku. Nie wiem co mam dalej robić i co dalej myśleć. Nie wiem też co mam myśleć o swojej orientacji. Wiem że to co napisałem może wydawać się dziwne. Ale tak jest. I tak należę do osób że mimo tego że coś im się powie będą przekonane do swojej racji i będą nadal się tym zamartwiały. Mam strasznie neurotyczny charakter, który lubi fantazjować, dużo myśleć ale nie zawsze dąży do realizacji.
MĘŻCZYZNA, 21 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam!

Opisane przez Pana problemy są bardzo poważne i warto byłoby poświęcić czas i energię na pracę nad nimi. Pisze Pan o sobie, jako o człowieku, którego Pan sam nie lubi. Pana samoocena i pewność siebie są bardzo zaniżone. Nasilone lęki, powtarzanie czynności, dolegliwości fizyczne (rozstrój żołądka, itp.) oraz stany obniżonego nastroju mogą być spowodowane rozwojem zaburzeń lękowych. Zaburzenia lękowe mają swoje źródło w psychice. Mogą powstawać na skutek wewnętrznych konfliktów, traumatycznych doświadczeń oraz uwarunkowań osobowościowych.

Niska samoocena, która jest budowana na ocenach innych osób, brak pewności siebie oraz brak samoakceptacji, to czynniki, które sprzyjają psychicznym konfliktom i mogą wpływać na nasilanie się lęku. Sądzę, że Pana zainteresowanie mężczyznami jest związane nie tyle z pociągiem seksualnym do własnej płci, co pożądaniem do konkretnych cech fizycznych i psychicznych. Pana onieśmielenie w kontaktach seksualnych lub zerotyzowanych może być związane z małym doświadczeniem w tej sferze oraz niską samooceną. Brak pewności siebie oraz nieumiejętne odczytywanie sygnałów seksualnych płynących z otoczenia może wpływać na nasilanie się lęków i pogłębianie Pana problemów. Nasilony lęk i natrętne myśli dotyczące sprawności seksualnej mogą powodować problemy ze wzwodem. Psychika odgrywa ważną rolę w sferze seksualnej. Problemy z zaakceptowaniem siebie i lęk przed niespełnieniem oczekiwań mogą powodować, że nie będzie Pan mógł osiągnąć wzwodu w bliskim erotycznym kontakcie. Nad wszystkimi Pana problemami można popracować.

Warto, żeby zgłosił się Pan do odpowiednich specjalistów i podjął się terapii. Polecam wizytę u lekarza seksuologa oraz u psychoterapeuty. Lekarz seksuolog będzie mógł popracować z Panem nad Pana problemami sfery seksualnej. W razie konieczności zalecić leki i wykonać odpowiednie badania. Psychoterapeuta to osoba, z którą będzie Pan mógł zająć się swoimi psychicznymi problemami. Praca nad samooceną, samoakceptacją oraz lękiem może pomóc Panu przywrócić równowagę psychiczną. Będzie to szansa dla Pana na ustabilizowanie swojego nastroju oraz pracę nad zaakceptowaniem siebie takim, jakim Pan jest. Każdy człowiek jest ważny i wartościowy, każdy też ma prawo do szczęścia. Pan również może być szczęśliwym człowiekiem, spełniającym swoje marzenia i żyjącym według wyznawanych zasad. Uczestnicząc w psychoterapii będzie Pan mógł dojść do przyczyn powstawania lęku oraz rozwiązywać je trwale i efektywnie wpływając na poprawę samopoczucia.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty