Przez moment myślałam o tym, żeby zabić swojego partnera. Co robić?

Witam. Jestem 26-letnią kobietą pozostającą w szczęśliwym, stabilnym związku bez kłótni, wzajemnych pretensji czy robienia problemów tam, gdzie ich nie ma, jednak kilka dni temu przez głowę przebiegła myśl, żeby zabić ukochaną osobę, trwało to dosłownie chwilę jednak wywołało we mnie ogromne przerażenie.

Byłam tak rozbita, że przepłakałam cały dzień nie wiedząc co i dlaczego się tak stało. Na samą myśl, że mogłabym to zrobić trzęsły mi się ręce, a łzy napływały do oczu. Co się ze mną dzieje? Nie wiem co robić, kocham tą osobę ponad wszystko, razem przechodziliśmy przez trudne chwile - dziś dziękuje za to, że zmieniłam jego życie na lepsze. Czuję się strasznie podle ponieważ staram się robić wszystko, żeby tej osobie było w życiu jak najłatwiej (zarówno w wymiarze finansowym, jak i mentalnym), staram się odciążać od dużej ilości obowiązków, biorąc je na siebie (choćby w kontekście funkcjonowania w domu). Do tej pory jak myślę o tym co się uroiło w mojej głowie czuję dławiący ucisk odbierający oddech. Czy można pozbyć się tego uczucia (skoro przytrafiło się pierwszy raz) bez potrzeby wizyt u lekarza, czy "szprycowania się" lekami?

Bardzo proszę Państwa o poradę, wiem, że sobie poradzę, gdyż nauczona jestem radzenia sobie samodzielnie bez "zarzucania" innych swoimi problemami (wyszłam bez pomocy z depresji po operacji serca więc wierzę, że i tym razem podołam, potrzebuję jednak wskazówek). Z góry dziękuję za opinię oraz pozdrawiam

KOBIETA, 26 LAT ponad rok temu

Witam!

Myśl o zabiciu partnera mogła być nic nieznaczącym jednorazowym przebłyskiem, ale może także świadczyć o czymś poważniejszym. Napisała Pani, że stara się wszytko brać na siebie i jak najwięcej dawać od siebie, żeby tej osobie było jak najlepiej. Możliwe zatem, że Pani psychika dała Pani sygnał, że czas pomyśleć o sobie i swoich problemach.

Myślę, że powinna Pani zadbać o siebie i postarać się odciążyć z nadmiaru obowiązków. Nie musi Pani robić wszystkiego sama, tym bardziej walczyć z problemami psychicznymi. Wizyta u lekarza nie jest świadectwem Pani słabości, tylko wyborem osoby, która jest świadoma swoich problemów.

Przyjmowanie pomocy od innych ludzi jest niezbędne i pozwala łatwiej walczyć z przeciwnościami. Wspominając tamtą myśl ma Pani najprawdopodobniej ataki lęku, przez co czuje Pani ucisk w klatce piersiowej. Należałoby to jednak sprawdzić u lekarza psychiatry i dowiedzieć się, czy za tym wszystkim nie kryją się poważniejsze zaburzenia. 

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty