Podjęła pani dość trudne wyzwanie. Przypuszczam, że zależy pani na tej znajomości. Osoba cierpiąca na natręctwa wywiera dość silny wpływ na bliskie osoby, pomagając im sami możemy doświadczać w jak uwikłanym świecie przymusów żyją te osoby. Jest to świat, który kieruje się odmienną logiką, oparty na kruchych podstawach, ich naruszenie wywołuje u osoby chorej ogromny lęk, azyl stanowi wtedy choroba. Na zewnątrz (świadomie) osoba chora deklaruje chęć wyzdrowienia, jednak jakiekolwiek naruszenie równowagi może nasilać natręctwa. Ciekawie ujął to A. Czechow w jednej ze swoich nowel (,,Człowiek w futerale''), proszę przeczytać. Myślę, że w tej sytuacji dobrze byłoby gdyby porozmawiała pani z psychoterapeutą na ten temat.
Przede wszystkim proszę namówić partnera, aby on stosował psychoterapię w celu pozbycia się objawów. Pani może udać się z nim na konsultację, aby dowiedzieć się jak wspierać partnera.
Pozdrawiam
Agata Dusza
Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:
