Swędzenie narządów intymnych a przyjmowanie probiotyków
w marcu przez siedem dni dwa razy dziennie brałam BIORACEF w związku z zapaleniem oskrzeli.
Równocześnie przyjmowałam Dicoflor 60.
Zaraz po zapaleniu oskrzeli pojawił się świąd sromu, nigdy wcześniej czegoś takiego nie miałam.
Świąd był nie do zniesienia tylko w nocy, w dzień nie swędziało.
Próbowałam różnych maści, w końcu zaczęłam myć okolice intymne sodą oczyszczoną i minęło.
Potem przez miesiąc miałam spokój.
Pod koniec maja brałam probiotyk Lacibios femina profilaktycznie przez 10 dni.
Skończyłam brać ten drogi probiotyk i ZNOWU MAM NIEPRZESPANE NOCE.
W nocy drapię się do krwi.
Nie wyczuwam żadnego guzka w tych okolicach, nie sądzę też żeby to był świerzb (od kilku lat śpię w łóżku każdej nocy z moim stałym partnerem, jego nic nie swędzi)
Czy macie Państwo dla mnie jakąś radę?
Co mogłabym zrobić, żeby tak się nie męczyć?