Szybka reakcja na lek - czy to możliwe?
Dzień dobry, kilka dni temu zgłosiłam się do psychiatry z przedłużającym się kiepskim nastrojem, bezsennościa i niechęcią do wstawania z łóżka. Dostałam fluoksetyne na rano i tritico na noc. Biorę je od tygodnia, od dwóch dni udało mi się przespać cała noc, a dzisiejszego dnia nie pojawił się ani lęk ani nawet nie chciało mi się narzekać. Nie czuję się genialnie, ale stabilnie I to jest dla mnie dziwne. Czytałam że tritico zaczyna powoli rozwijać działanie już po tygodniu, natomiast zastanawiam się czy tak szybka reakcja z mojej strony aby na pewno jest ok? Jestem przewrazliwiona na punkcie tabletek poczynając od przeciwbólowych dlatego zastanawiam się czy aby na pewno to nie jakiś zespół serotoninowy czy należę do tych szczęśliwców którzy dobrze zareagowali za pierwszym razem?
