Szybkie bicie serca i uczucie ciężkości na szyi a nerwica

Mam 38 lat, od półtora roku dzieje się ze mną coś dziwnego, mam jakieś dziwne stany, chyba lękowe. Jest mi niedobrze, szybciej bije serce, takie uczucie ciężkości na szyi, uczucie, jakbym miał zaraz stracić przytomność. Częste ataki mam, jak przychodzi pora do zasypiania i leżę już w łóżku, a najgorsze objawy są, kiedy już zasnę i po godzinie przebudzę się. Wtedy serce wali mi jak oszalałe, jest mi słabo, biorę coś na uspokojenie. Muszę wstać, pójść do toalety, oddać mocz, obmyję się zimną wodą i po jakimś czasie przechodzi. Od jakiegoś czasu mierzę ciśnienie krwi i przeważnie jest dobrze, między 120-130/75-88, a czasem jak mnie to dopada, to 145/92. Choruję na dnę moczanową i zażywam M***, robiłem badania pod tym kątem, czyli kwasu moczowego, moczu, morfologii - wszystko w porządku, EKG wyszło także dobrze, cholesterol w normie.

Mój lekarz rodzinny twierdzi, że mam nadciśnienie, przepisał mi tabletki N*** i kazał zażywać po pół tabletki wieczorem. Nie wiem, czy tabletki mi pomagają, dalej mam te napady, ostatnio coraz częściej mi się zdarza przebudzić w nocy z dziwnym odczuciem głowy, jakby zaraz miało w niej coś pęknąć. Sam do siebie coś mówię, z tego co pamiętam, mówię, co mam robić, żeby to coś mi nie pękło, wstaję, idę do kuchni, chwilę się pokręcę i przechodzi... Jestem osobą, która nie pali, raz na tydzień coś tam się wypije, nie mam problemu ze sportem, z wysiłkiem, mogę pobiegać, pograć w piłkę, nic wtedy mi nie dolega, mam 182 cm wzrostu, 92 kg. Moi rodzice leczą się na nadciśnienie, ojciec jest po przebytym udarze mózgu, boję się, że mnie to także czeka. Pozdrawiam i proszę o pomoc.

MĘŻCZYZNA, 38 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie!

Trudno bez możliwości uszczegółowienia wywiadu oraz zbadania Pana jednoznacznie określić, co może być przyczyną dolegliwości. W Pana zapytaniu nie znajduję żadnej informacji na temat dotychczasowej diagnostyki. Przytoczone wartości ciśnień nie są wysokie i nie powinny być powodem tego typu objawów.

Dawka przepisanego Panu leku jest minimalna i spodziewam się, że wartości ciśnień nie uległy znaczącej zmianie. Zakładając, że Pana dolegliwości mają podłoże psychogenne, istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że ich nasilenie uległoby przynajmniej minimalnej zmianie po rozpoczęciu farmakoterapii. Byłaby to dla Pana próba podobna do podania placebo.

Tak jak wspomniałam wcześniej, objawy są mocno niespecyficzne. Często podobne dolegliwości występują jednak w zaburzeniach rytmu serca, chorobach tarczycy, pheochromocytoma (choć choroba rzadka - charakterystyczne są w niej wzrosty ciśnienia tętniczego, często związane z oddawaniem moczu).

Oczywiście zarówno nerwica, jak i zaburzenia lękowe także mogą powodować tego typu objawy. Nie podaje Pan jednak żadnych istotnych informacji, które mogłyby powodować u Pana tego rodzaju dolegliwości i sugerować właśnie taką etiologię zaburzeń.

W obecnej sytuacji sugerowałabym wizytę u lekarza rodzinnego, który będzie miał możliwość dokładnego, osobistego zbadania i skierowania na dalsze badania diagnostyczne. Dopiero po uzyskaniu prawidłowych wyników wszystkich niezbędnych badań wskazana będzie wizyta u psychiatry, który wykluczy podłoże psychogenne.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty