Temperament seksualny - dlaczego jest taki duży?

Witam! Zacznę prosto z mostu. Uważam, że jestem dobrą osobą. Zawsze chętnie pomagam, przejmuję się cierpieniem innych, nie jestem obojętna na ludzką krzywdę. Miła, wrażliwa, sympatyczna - określam tak sama siebie, ale również inni mają o mnie takie zdanie. Mam mały mankament - jestem bardzo frywolna, jeśli chodzi o kontakty damsko-męskie. Nie miałam skrupułów być kochanką, wręcz byłam zadowolona, że wybrał mnie. I mimo że próbowałam mieć wyrzuty sumienia, to... nie potrafiłam. Poza tym nie odnoszę się źle do uprawiania seksu np. za pieniądze, do sponsoringu. Nie robię tego sama, ale nie mam nic przeciwko. Boję się, że w przyszłości będę musiała odpokutować za moje grzechy. Że skoro posunęłam się do bycia kochanką, to i mnie mąż będzie zdradzał za karę. Dlaczego są we mnie dwie tak skrajne osobowości? Dobra wyrachowana osoba? Przecież to nie ja... Czy może na to wpłynąć fakt, że czuję się niedowartościowana? Strasznie niedowartościowana i pragnę uwagi?
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Trudno odpowiedzieć na tak postawione pytania, skoro nie pisze Pani, dlaczego miałaby się pojawić potrzeba akceptacji i uwagi, na podstawie jakich doświadczeń życiowych ukształtowałyby się tego typu przekonania. Myślenie, że mąż "będzie zdradzał za karę" jest myśleniem magicznym, nieuzasadnionym. Bardziej prawdopodobne jest to, że z powodu Pani temperamentu seksualnego, długotrwała monogamia może być trudna dla Pani.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty