Ucisk wokół prawej pachwiny i bóle u 27-latki
Piszę, gdyż już nie mam pojęcia do kogo się zwrócić o pomoc. Mam 27 lat. Ok. dwa tygodnie temu przez cały dzień czułam ucisk wokół prawej pachwiny. Szybko przeszło, więc niezbyt się tym przejęłam, jednak po dwóch dniach zaczęłam czuć okropny ból łydki. Po kilku dniach doszły do tego dość mocne kłucia w klatce piersiowej, w wyniku czego znalazłam się na SORze. Po wykonaniu EKG I RTG płuc oraz pobraniu krwi stwierdzono, że mam niedobór potasu, a bóle to pewnie od kręgosłupa. Doktor obejrzał nogę, sprawdził odruch Homansa i obiecał dać mi skierowanie na Dopplera. Czekałam więc na wypis. Kiedy jednak pielęgniarka mi go przyniosła, nie było żadnego skierowania (powiedziała mi, że doktor kazał jak by coś się działo iść do rodzinnego lekarza), a na wypisie widniała informacja iż odruch Homansa mam ujemny mimo iż wyraźnie mówiłam iż czuję ból przy zginaniu stopy. Po dwóch dniach zrobiłam jak mi kazano, pojechałam do rodzinnego, gdyż ból przeszedł już na całą nogę, znowu czułam ten okropny ucisk w pachwinie oraz duszności. Dostałam skierowanie do chirurga. Byłam dziś u niego, ten jednak sugerując się jedynie bólem w pachwinie obejrzał mi połowę nogi i w ogóle nie chciał nawet patrzeć na łydki. Stwierdził, że nie czuje iż miałaby to być przepuklina, ale i tak da mi skierowanie na USG pachwiny (termin mam na 13 marca!) żeby to wykluczyć, bo to raczej od kręgosłupa. Kiedy pytał czy dużo dźwigam odpowiadałam przecząco, ale ten i tak uparł się, że to od noszenia. Wzięłam więc skierowanie i spytałam co z tymi kłuciami w klatce i dusznościami oraz czy czasem te bóle to nie problem z krążeniem (tak mi sugerował lekarz rodzinny i "doktor" na SORze), no co on stwierdził, że on nie jest od tego i jak chcę się dowiedzieć to muszę skombinować skierowanie do innych specjalistów. Co mam więc w takiej sytuacji zrobić? Nie stać mnie na prywatne badania, a nawet do rodzinnego muszę czekać dwa dni bo ciężko się dostać. Boję się, że to coś poważnego, bo noga boli mnie coraz mocniej. Ciężko mi chodzić, nie mówiąc już o pójściu do pracy. Czy to naprawdę mogą być problemy z krążeniem?
