Uzależnienie od leków nasennych nowej generacji - symptomy poodstawienne 2 miesiące po odstawieniu?

Witam Państwa, potrzebuję porady eksperta w kwestii uzależnienia od niebenzodiazepinowych środków nasennych. Sprawa dotyczy mojej mamy. Oto historia dolegliwości. Mama ma 71 lat i przyjmowała przez wiele lat nieregularnie niewielkie dawki benzodiazepin oraz przez ostatnie 2 lata lek z grupy niebenzodiazepinowych leków nasennych w dawce terapeutycznej. Od ponad roku doświadczała przykrych objawów neurologicznych, które zinterpretowaliśmy jako dobowe symptomy odstawienne. Podjęto decyzję o stopniowym odstawieniu - w pierwszej kolejności benzodiazepiny, następnie niebenzodiazepiny. Proces odstawiania był bardzo powolny i stopniowy. Odstawienie leków nie pomogło na dolegliwości neurologiczne - wręcz przeciwnie - objawy pogarszały się z czasem, i obecnie są gorsze niż kiedykolwiek - 6 miesięcy po odstawieniu benzodiazepiny oraz 2 miesiące po odstawieniu niebenzodiazepiny. Sam proces odstawienny był relatywnie znośny w przypadku benzodiazepiny, a znacznie trudniejszy w przypadku niebenzodiazepiny - fizycznie i psychicznie.

Moje główne pytanie brzmi, czy jest możliwe, aby opisane poniżej objawy to były symptomy poodstawienne po tak długim czasie? Inna przyczyna dolegliwości jest poszukiwana i do tej pory nie została znaleziona. Interesuje mnie podobny przypadek w Państwa doświadczeniu - gdzie dawki przyjmowane były nieznaczne, a symptomy tak silne. Oto detale: mama jest generalnie zdrowa, sztuczna zastawka mitralna (1996), kardiologicznie i krążeniowo w dobrym stanie, lekkie nadciśnienie. 03.2009 - 15.07.2009 - redukcja i odstawienie benzodiazepiny, 15.09.2009 - 11.11.2009 - redukcja i odstawienie niebenzodiazepiny. Symptomy: silne i zróżnicowane odczucie mrowienia i drętwienia, i parestezje w stopach, szczególnie prawej. Przeszywające prądy w nogach. Odczucie zimna w stopach. Symptomy nasiliły się podczas i po odstawieniu benzodiazepiny, w trakcie odstawienia niebenzodiazepiny, po odstawieniu niebenzodiazepiny. Stopniowo mrowienia i drętwienia stóp zamieniły się w silne bóle. Od ponad miesiąca dołączyły palące bóle i spięcia mięśni, głównie pośladków i ud. Dolegliwości te uniemożliwiają spanie - naturalne spanie od odstawienia niebenzodiazepiny nie wystąpiło. Dolegliwości są niezwykle silne - mama nie jest w stanie leżeć ani siedzieć, dużo chodzi po pokoju, cierpi potwornie.

Wykluczone inne przyczyny dolegliwości: płyn mózgowo-rdzeniowy czysty, elektromiografia nóg nie wykazała zmian, tomografia i rezonans również nie wykazały znacznych zmian poza 5 mm protruzją krążka międzykręgowego dysku L4/5 bez ucisku na nerw. Przed dwoma tygodniami, po wielu nieprzespanych nocach i znacznym nasileniu spięć mięśniowych, na które nie pomagały leki rozluźniające mięśnie ani leki przeciwbólowe, mama w desperacji przyjęła lek benzodiazepinyowy, który nie złagodził bólu. Kolejnej nocy przyjęła lek niebenzodiazepinowy, który CAŁKOWICIE zniósł objawy neurologiczne i spięcia mięśniowe na kilka godzin. Mama przyjmuje go teraz od kilku dni ponownie codziennie - pół tabletki powoduje złagodzenie bólu i spięć mięśniowych i uśnięcie na ok 1,5 - 2 h. Dawka 1 tabl. powoduje dalsze złagodzenie bólu i sen ok. 4-5 h. Maksymalnie mama przyjmuje w nocy do dwóch i pół tabletki leku niebenzodiazepinowyego, podzielonego na mniejsze dawki. Obecnie te dawki nie przynoszą już całkowitej ulgi w bólu. Moje pytanie brzmi: czy na podstawie opisanych wyżej objawów i działania tej grupy leków, można ocenić, czy pochodzą one od uzależnienia? Serdecznie proszę o odpowiedź.

KOBIETA ponad rok temu

Szanowna Pani/Panie!

W swojej praktyce spotkałam się z wieloma przypadkami osób uzależnionych od niebezodiazepinowych leków nasennych. Temat ten jest dla mnie przedmiotem szczególnego zainteresowania i tematem mojej publikacji. Liczba przypadków osób uzależnionych od tej grupy leków stale rośnie. Jednym z czynników predysponujących do uzależnienia jest wcześniejsze stosowanie benzodiazepin. Przyjmowany przez Mamę preparat benzodiazepiny należał zaś do silnie uzależniających.

Jeżeli leki nasenne są stosowane niezgodnie z zaleceniami, tzn. przez okres dłuższy niż 4-8 tygodni, może dojść do uzależnienia, a w czasie między kolejnymi dawkami leku moga pojawiać się objawy odstawienne. Bezsenność, parestezje, pieczenia i dolegliwości bólowe należą do najczęściej występujących objawów. W przypadku pacjentów w wieku podeszłym, objawy abstynencyne mogą być przedłużone lub odroczone w czasie. Jest to związane z wolniejszym tempem metabolizmu.

Odstawianie leków nasennych jest trudnym zadaniem i wymaga doświadczenia lekarza. Prawidłowym postępowaniem jest zamiana leku krótkodziałającego, jakim jest lek niebenzodiazepinowy, na lek długodziałający i jego stopniowe odstawianie. Wymaga to odpowiedniego przeliczenia dawki. Zespół odstawienny przebiega wówczas łagodniej.

Zamiast leków nasennych można zastosować niektóre leki przeciwdepresyjne o właściwościach nasennych. Bezsenność jest często jednym z objawów depresji.

Ponadto opisywane objawy: pieczenie, palenie, ból kończyn dolnych uniemożliwiający zaśnięcie, nasilający się w bezruchu, po położeniu się do łóżka mogą wskazywać na tzw. zespół niespokojnych nóg. Zespół ten może się ujawnić po odstawieniu leków nasennych. Zespół niespokojnych nóg jest związany z niedoborem dopaminy. Leki nasenne moga wywierać działanie dopaminergiczne, stąd po ich odstawieniu mogą ujawnić się właśnie takie objawy. Dość szczególne działanie ma w tym zakresie lek niebenzodiazepinowy przyjmowany przez Mamę, dlatego dopiero ponowne włączenie tego właśnie preparatu spowodowało ustąpienie dolegliwości.

W leczeniu zespołu niespokojnyvch nóg stosuje się leki o działaniu prodopaminergicznym, stosowane np. w chorobie Parkinsona. Obecnie dostępne są preparaty wskazane do leczenia tego zespołu. Po zastosowaniu odpowiedniego leku często dochodzi do zupełnego ustąpienia dolegliwości.

Powrót do leku, od którego Mama jest uzależniona, w dodatku zwiększając ponaddwukrotnie dawkę, jest błędem i prostą drogą do uzależnienia od megadawek. Rozumiem, że decyzja była podyktowana frustracją pacjentki i bezradnością lekarza. Leki nasenne nowej generacji często są postrzegane jako zupełnie bezpieczne, a wiedza na temat postępowania w przypadku uzależnienia jest znikoma.

Znam pacjentów, którzy w ciągu kilku miesięcy zwiększyli dawkę ponadstukrotnie. Osoba przyjmująca największą dawkę stosowała dwieście tabletek leku w ciągu doby.

W razie wątpliwości i pytań proszę pisać na mój adres e- mail:agnieszka.jamrozy@abczdrowie.pl, postaram się Państwu pomóc.

Ze względu na obowiązujące wymogi prawa farmaceutycznego, edytowano nazwy preparatów.

Z pozdrowieniami

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty