Pytanie jest bardziej do lekarza zajmującego się terapią uzależnień alkoholowych, a nie do seksuologa.
Z tego co powszechnie wiadomo "wszywka" nie załatwia problemu, jeśli nie ma motywacji chorego do zerwania z nałogiem. Potrzebna jest równoległa psychoterapia i udział w grupach samopomocowych - ruch AA.
Z postu niestety wynika, że pacjent pije mimo zażywania Dostinexu i leków hormonalnych, co jest poważnym błędem i zachowaniem ryzykownym.
W naszym gabinecie panowie podpisują specjalne oświadczenie, że zostali poinformowani o interakcji alkoholu z Dostinexem,
Jest więc duże ryzyko, że pacjent wypije też mimo "wszywki" i sprawa może skończyć się tragicznie przy takim koktajlu lekowym!
Proszę być w kontakcie z Poradnią Odwykową, sprawa jest zbyt skomplikowana, by doradzać cokolwiek internetowo.
Skuteczne leczenie uzależnień przy kontynuacji autodestrukcyjnego stylu życia jest niestety bardzo trudne i mało realne.
Proszę też myśleć o sobie, dbać o swój stan zdrowia.
Może warto porozmawiać z psychologiem o sobie, a także udać się na miting Al-Anon, często jest to pomocne w radzeniu sobie z ta tak trudną sytuacją.
Proponuję opierać się na radach specjalistów Poradni Uzależnień, a nie na internecie...!
Sieć Poradni jest w Polsce dobrze rozwinięta i na dobrym poziomie. Jest to leczenie w ramach NFZ (niepłatne), bez rejonizacji i nie wymagane są skierowania. Tam też mają informacje o lokalnych grupach AA i Al-Anon.
Pozdrawiam Noworocznie i zachęcam do życzliwej, ale konsekwentnej stanowczości w postępowaniu. JW
