Wysoka prolaktyna, przebieg leczenia
Witam,
mam hiperprolaktynemię i zespół policystycznych jajników. Na początku poziom prolaktyny mierzony na czczo to 81 ng/ml. Lekarka zapisała mi równolegle tabletki antykoncepcyjne (z uwagi na PCOS; fatalną cerę i wypadające garściami włosy) oraz lek obniżający poziom prolaktyny (3 tabletki dziennie).
Poziom prolaktyny spadł do 28,1 ng/ml mierzony w przerwie 7 -dniowej brania tabletek antykoncepcyjnych. Niestety po tym drugim specyfiku na hiperprolaktynemię w w dawce 3t/dziennie zrobiło mi się czarno przed oczami i z 3 tabletek, zeszliśmy do 2. Poziom prolaktyny wzrósł do 50,5 ng/ml. Wyniki prób wątrobowych wszystkie w normie. Lekarka uważa, że mam gruczolaka przysadki, ale na zeszłorocznym rezonansie nic nie wyszło.
Moje pytanie dotyczy przyszłości tego leczenia, jaki jest sens brania leków. które tylko niwelują objawy? Rozumiem tabletki antykoncepcyjne, bo bez nich psychicznie czułam się fatalnie, a do tego skórę leczę do dziś, natomiast prolaktyna rośnie jak tylko zmniejszy się dawkę. Poza tym chciałabym zapytać, czy w ogóle mam szanse zajść w przyszłości w ciąże i ją donosić (mam 26 lat)?