Wzdęcia, bóle brzucha i biegunki
Jeśli coś ma mi zaszkodzić,np.jakies jedzenie nie podpasuje zoladkowi,to objawia się to w nocy.albo np.zjem za dużo ciasta,to nie muli mnie od razu,ale w nocy się budzę z bólem brzucha,nawet jeśli ta"przyczyna"została zjedzona rano.nie rozumiem,przecież po kilkunastu godz tego jedzenia już dawno nie powinno być,a tu w nocy odbija się porannym ogórkiem,mam gazy,lecę do toalety czyli to co mam jak mi coś zaszkodzi.czy to normalne?o czym to może świadczyć?dlaczego to wychodzi po takim czasie?