Zaburzenia lękowe czy hipochondria?
Witam! Mam 18 lat. Od pewnego czasu mam takie głupie uczucie, tzn. wiem, że coś robię, ale jakbym nie do końca była pewna tego i sprawna psychicznie. Zaczęło się od dosyć głupiego zajścia, ponieważ kiedy zasypiałam, próbowałam się przewrócić na drugi bok, zrobiłam to tak nieumiejętnie, że poczułam w ciele taką jakby lekkość i ostry zawrót głowy, a wtedy przez myśl przeszło mi, że rano mogę się już nie obudzić. Usnęłam, rano wstałam i czułam się jakbym była w jakimś śnie, wszystko się wydawało strasznie dziwne - jakby nierealne. Pogorszyło się na kursie na prawo jazdy, gdy instruktor włączyła film na temat pierwszej pomocy. Gdy zobaczyłam w filmie rozbite samochody i osoby, które były nieprzytomne, przypomniał mi się bardzo poważny wypadek samochodowy sprzed roku, który przytrafił się mi i mojej rodzinie. Od tamtego czasu w ogóle byłam jakby taka, że mnie wszystko denerwowało. I właśnie po obejrzeniu tego filmu, gdy mi się to wszystko przypomniało, zaczęło mi się robić sucho w ustach i gardle, duszności mnie dopadły i czułam dziwne uczucie w całym ciele, przeszło takie mrowienie. To było uczucie, jakby coś weszło we mnie. Potem zaczęły mi się robić mroczki przed oczami i poczułam się bardzo słaba. Pojechałam do domu i zmierzono mi ciśnienie, które było wysokie, bo 160/100. I od tamtej pory zaczęłam wchodzić właśnie na fora dotyczące nerwicy.
Zaczęłam wmawiać sobie choroby, teraz już to rzadziej robię, bo porozmawiałam ze znajomymi i dowiedziałam się, że oni też mają pewnego rodzaju schorzenia i żyją dalej, a ja po prostu czuję się tak jakby zmęczona życiem. To jest chyba najlepsze opisanie tego. Od jakiegoś miesiąca chodzę non stop zmęczona, padnięta, taka nie do życia. Często boli mnie głowa, a jak idę do szkoły to jest mi słabo, a poza tym czuję się jakbym nie była w swoim ciele, jakby coś mną kierowało. Czasami patrzę w lustro i w ogóle nie mogę siebie poznać. Błagam o pomoc, naprawdę nie wiem co mi jest, czuję jakby już moje życie nie miało sensu. Cały czas sobie mówię, że przecież jestem młoda, całe życie przede mną. Boję się, że po prostu kiedyś mnie złapie taka histeria, że zrobię coś głupiego. Za miesiąc mam tomograf głowy, niestety podczas mojego pobytu w szpitalu nie zrobiono mi tomografu, a podczas wypadku dosyć mocno uderzyłam się w głowę. Z góry dziękuję za pomoc! Pozdrawiam!
Dodam jeszcze, że gdy idę gdzieś na świeże powietrze, to mam uczucie jakbym miała zaraz zemdleć. Codziennie idę tą samą drogą do szkoły i czasem mam wrażenie, że jestem tam pierwszy raz albo nie poznaję tego miejsca. A jestem fanką żużlu i najlepiej czuję się na meczach. Mam też tak, że patrzę na znajomych i im zazdroszczę, że nie mają tego problemu co ja, że nie mają takiego zmartwienia ze zdrowiem psychicznym. A gdy mówię o tym rodzicom lub dziadkom, którzy ze mną mieszkają to śmieją się ze mnie i mówią, że jestem hipochondryk. Boli mnie też to, że oni nie są ze mną, tylko biorą to jako moje wymysły. Zawsze byłam taka, że nie chciało mi się chodzić do szkoły, mogę powiedzieć otwarcie, że jestem leń. I chyba właśnie przez to cały czas mają wrażenie, że ja udaję. A ja chcę się z tego wydostać. Mam maturę w tym roku i chcę ją jak najlepiej napisać, by dostać się na wymarzone studia i osiągnąć coś w życiu. Marzę o miłości i wspaniałej rodzinie, ale przez to uczucie cały czas jakby coś odpychało te moje marzenia i pokazywało, że to nie ma sensu. Wcześniej żyłam samymi marzeniami, byłam pogodna i wesoła. Teraz jestem spokojna i w ogóle nigdzie nie chce mi się wychodzić, najchętniej bym siedziała w domu i spała.
Brałam magnez, po którym byłam jeszcze bardziej śpiąca, potem przyszedł czas na żeń-szeń, to mi powiedzieli rodzice, że żołądek sobie zniszczę. Wszystko jest takie nierealne. I kazałam zrobić sobie ekg serca i wszystkie wychodziły idealnie, badanie krwi też. Zdziwiło mnie jedno, po zrobieniu tego badania krwi wyniki wyszły wspaniale, natomiast mojej siostrze i tacie niedobrze wyszedł cholesterol. Jesteśmy osobami tzw. przy kości. Ja mimo tego wyniki badań miałam idealne, oni natomiast nie za bardzo i nie przejęli się zbytnio tym. Mam jeszcze czasem tak, że chwilkę się dobrze poczuję, a za chwilę przyjdzie mi myśl do głowy. Czy to się dzieje naprawdę? No i powtórka z rozrywki. Proszę o poradę i z góry dziękuję za poświęcenie mi swojego czasu. Pozdrawiam!