Czy z hipochondrią można poradzić sobie samemu?

Hipochondria - czy mogę poradzić sobie z nią sama, bez lekarza? Odkąd tata zmarł na raka, mam obsesję że też mam tego samego raka i niedługo umrę, czytałam o hipochondrii i objawy świetnie do mnie pasują. Są na nią jakieś domowe sposoby? bardzo wstydzę się iść do lekarza, zarówno rodzinnego, jak i psychologa czy psychiatry, bo przecież hipochondria to wielki wstyd. Nie mówię o tym nikomu, ale czuję się winna, że jestem przez to leniwa i skoncentrowana na sobie.
KOBIETA, 32 LAT ponad rok temu

Witam Panią Serdecznie,

Mocno zachęcam Panią do kontaktu z psychologiem, w ramach NFZ-tu lub prywatnie.

Chcę Pani powiedzieć, że nie ma potrzeby mieć poczucie wstydu..., wręcz przeciwnie jest to oznaka dojrzałości i świadomego zadbania o siebie.

Pozostanie bez pomocy specjalistycznej może potęgować problem, bo tak to jest, że to o czym myślimy, może pojawić się...

Życzę Pani tylko dobrego samopoczucia,
Irena Mielnik-Madej

0

Pani reakcja nie musi być traktowana jako chorobowa. Śmierć taty spowodowała, że śmierć przestała być dla pani czymś co dotyka jakichś tam ludzi, ale stała się czymś realnym, co czeka każdego człowieka, także panią. Ważne jest jednak by po pewnym czasie takiego lękowego reagowania wróciła pani do spokojniejszego reagowania. Wizyty u psychologa czy psychiatry mogą pomóc. Pisze pani że hipochondria to wielki wstyd. Czy ja wiem. Większość ludzi czegoś się boi. Pani obecnie odreagowuje w taki sposób śmierć taty. Warto jednak mieć kontakt z kimś kto pomoże przejść przez ten trudny czas.
pozdrawiam Panią, RG

0

Witam Panią
W zaburzeniach nerwicowych, w sytuacjach
szczególnie obciążających, na plan pierwszy
wysuwa się lęk i napięcie.
Lęk, którego przyczyna jest nieuświadomiona,
często przyjmuje postać różnych fobii – stąd
u Pani lęk przed śmiercią, przed chorobą.
Prawdopodobnie stres i przykre, bolesne doświadczenia
z przeszłości (śmierć taty) wywołały u Pani
bezpodstawny, a jednak dla Pani przeraźliwy lęk.
Każdy lęk, również ten przed śmiercią czy przed chorobą
przyczynia się do odczuwania różnych
nieprzyjemnych objawów somatycznych.
W konsekwencji, ludzie cierpiący na hipochondrię,
czy na tanatofobię odczuwają różne objawy wywołane
rozchwianiem równowagi układu wegetatywnego,
m.in. przyspieszony oddech, uczucie duszności,
kołatanie serca, przyspieszone tętno,
bóle głowy i wiele innych dolegliwości,
które jeszcze bardziej potęgują ich lęk.
Hipochondria jest silnym zaburzeniem nerwicowym,
które wymaga interwencji specjalisty.
Nie należy się jej wstydzić, wiele osób na nią cierpi, zwłaszcza
po przeżyciu bolesnych wydarzeń.
Poniżej zamieszczam link na temat hipochondrii.
https://portal.abczdrowie.pl/hipochondria

Nie możemy wybrać czasu, miejsca i sposobu
umierania, ale możemy wybrać sposób,
w jaki spędzimy resztę życia.
Przed Panią wiele długich lat życia.
Ważne, żeby przeżyła je Pani ciesząc się każdym
dniem swojego życia i czerpiąc z niego to, co najlepsze.
Dlatego zachęcam Panią do podjęcia psychoterapii.
Terapeuta dotrze do źródeł Pani lęków
i dobierze odpowiednią technikę, dzięki
której problem zostanie rozwiązany.
Gdyby chciała Pani porozmawiać o problemie,
to zapraszam do kontaktu.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Hanna Markiewicz
psycholog
konsultacje@psycholog24online.pl
http://psycholog24online.pl

0

Witam serdecznie,

Przede wszystkim żadna choroba nie jest wstydliwa dla specjalisty. Rozumiem, że zmaga się Pani z obawami przed wyśmianiem/naznaczeniem ze strony drugiej osoby. Psycholog/psychoterapeuta/psychiatra to profesjonaliści, którzy zajmują się takimi trudnościami. Dla nas każdy problem zgłaszany przez klienta ma prawo istnieć i nigdy nie oceniamy. Jesteśmy od tego, aby pomagać. Dlatego ważne jest, aby pozwoliła Pani, by ktoś mógł tej pomocy udzielić.
Napisała Pani, że wyczytała, iż wszystkie objawy, jakie zaobserwowała Pani u siebie, pasują do hipochondrii. Autodiagnoza to nie jest nic dobrego. Często klienci diagnozują się liczną literaturą, artykułami przeczytanymi w sieci, jednakże często nie ma to nic wspólnego z rzetelną diagnozą specjalisty. Tak więc, jest to drugi powód, dla którego warto się przełamać i skorzystać z pomocy.
Wstyd również można zwalczyć na psychoterapii. Nie pojawił się on znikąd, gdzieś się go Pani nauczyła i według ostrych zasad, które ktoś ustanowił, próbuje Pani żyć.
Podkreślam, że warto dać sobie pomóc, zawalczyć o siebie, dać się zdiagnozować profesjonaliście i pozwolić sobie na chwile "słabości". Każdy z nas je ma i nie oznacza to, że jest to powód do wstydu.

Zapraszam na rozmowę.
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Rachubińska
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty