12 lat i depresja? Czy to możliwe?
Mam 12 lat, od pewnego czasu zauważyłam u siebie objawy depresji. Jestem smutna, często płaczę, zdarzają się samookaleczenia, początki autoagresji. Proszę nie pisać, że czas porozmawiać z rodzicami, bo mam tylko matkę, której nienawidzę. Nie ufam jej, nie kocham jej. Czuję niechęć gdy na nią patrzę. Jak to? Ponieważ odkąd poznała swojego chłopaka, jest wpatrzona tylko w niego. Nie chce o tym opowiadać, to trudne. Jestem smutna codziennie, codziennie płaczę. Mam myśli samobójcze, praktycznie cały czas. Mieszkam za granicą, a więc nie przeprowadzę się do dziadków. Każda rozmowa, którą chcę spokojnie zacząć kończy się czymś takim ze strony matki: „nie pyskuj!”, „nie pyskuj gówniaro!”, „jesteś za mała, żeby rządzić”, „nic nie wiesz o życiu!”. Ja już nie wiem co robić, ja mam objawy depresji, zaniżony apetyt, nie koncentruję się w szkole. Z testów depresyjnych wyszło mi, że mam depresję - 12 lat i depresja? Czy to możliwe?