Adaptacja w żłobku
Witam. Mój synek właśnie skończył 12 m-cy. W 9 m-cu poszedł do żłobka, lecz z powodu chorób miał 2-miesięczną przerwę. Teraz zaczął na nowo chodzić. Wcześniej zniósł adaptację bardzo dobrze, właściwie bezboleśnie. Teraz są problemy. Z dnia na dzień pojawiły się problemy z zasypianiem wieczorem (wcześniej był tzw. idealnym dzieckiem, spał sam w swoim pokoju) - teraz trzeba być z nim w pokoju. Mam wrażenie, że jest „obrażony” tzn. mniej się śmieje itd. Je normalnie. Budzi się w nocy i zazwyczaj chce mleko. Dodam, że do pracy wróciłam, gdy synek miał 6 m-cy, wiec rozstanie z mamą ma już za sobą. Mam 2 pytania – jakie objawy powinny skłonić mnie do niepokoju? Czy korzyści, jakie przynosi w rozwoju dziecka żłobek rekompensują „problemy”, które pojawiają się przy adaptacji? Tzn – czy niepokój, smutek i stres może wywołać jakieś trwale skutki, odbić się na rozwoju dziecka? Czy lepiej, aby dziecko po prostu zostało z babcią? Dziękuję i pozdrawiam.