Aktywność fizyczna: czy może powodować wzrost masy ciała?
Witam. Mam 34 lata, jestem kobietą. Ważę obecnie 62 kg, a stopień aktywności fizycznej uważam za wysoki. Uprawiam spinning, jestem instruktorką spinning fitness. Jeżdżę minimum 2 h dziennie na rowerze stacjonarnym/duża intensywność - są to treningi typu endurance, interwal i siłowe. Widzę jak pracuje moje serce i ile spalam kalorii. Dodam, że półtora roku temu schudłam 13 kilo, 7 na diecie kopenhaskiej i 6 ćwicząc dalej plus dieta 1200 kcal. Tygodniowo spalam ok 4000-5000 kcal. Uprawiam tak intesywnie spinning od września 2010 roku. Zaczynałam z wagą 58-59 kilogramów, ograniczałam spożywanie posiłków, liczyłam kalorie i nie jadłam po 18.
Od 3 miesiecy jednak zwiększyłam kaloryczność posiłków, nie "obżeram się", ale muszę jeść więcej, bo inaczej nie miałabym siły prowadzić zajęć, czasami jem kolacje, głównie chleb wasa lub pieczywo razowe. Po każdym treningu na rowerze prowadzę jeszcze stretching oraz ćwiczenia wzacniające na mięśnie brzucha oraz pracę z ciężarkami. Ogólnie widzę, że zaczynają mi się ksztatować mięśnie, uwidocznił się triceps, nogi są też rozbudowane, ale to prawie 4 kilogramowy wzrost masy ciala w tak krótkim czasie? Nie wiem, co o tym sądzić, nie mogę się drastycznie odchudzać, bo nie będę miała siły pracować.
Znowu nienawidzę wchodzić na wagę, bo mnie ta "6" z przodu przeraża. W ubrania się mieszczę normalnie. Mam takie letnie spodenki, w które wchodzę jak się boję wejść na wagę i traktuję je jako miernik mojej sylwetki. Nie ukrywam jednak, że się przejmuję. Czy doradzi mi Pani mimo wszystko jakąś dietę, może jakies odżywki? Co robię nie tak? Nie choruję przewlekle, jadam 3 posiłki dziennie, czasami 4. Pozdrawiam.