Alkohol i narkotyki po rozstaniu z ukochaną

Rozstalem się z narzeczoną z dosyć blachego powodu. Podczas jednej kłótni padly słowa koniec z nami. Nie z powodu zdrady,przemocy ,klamstwa, alkocholu itp. Rozstalismy sie na koniec w zgodzie, nawet furtka na ponowne zejscie. Po rozstaniu tylko gorzej, każda próba kontaktu tylko pogarsza sytuacje. Nie potrafie zapomnieć, mysle o niej 24h . Widzę ją codziennie w pracy. Nie widze życia bez niej. Piję dosyć dużo ,w tyg min 3 piwa w weekend duzo wiecej. Czasem amfetamina. Jak sobie z tym poradzić?
MĘŻCZYZNA, 24 LAT ponad rok temu

Jeśli wsparcie bliskich nie pomaga, warto skorzystać z pomocy psychologa. Pomoże zrozumieć zarówno przyczyny niepowodzenia w związku, jak i zobaczyć możliwości zmiany, które uchronią przed podobnymi sytuacjami w przyszłości. Dodatkowo psycholog pomoże przetrwać i poradzić sobie z obecną trudną sytuacją i emocjami związanymi z rozstaniem.

0

Witam Pana. Po słowie "narzeczona" poznaję, że ten związek miał przed sobą konkretne plany a Pan z pewnością był zaangażowany emocjonalnie o czym świadczą Pana obecne reakcje i zachowania. Z drugiej strony dziwi mnie, że jedna kłótnia potrafiła bezpowrotnie zakończyć ten związek (może to coś mówić o jego stabilności a z pewnością o trwałości). To co mnie najbardziej niepokoi to Pana kontakty z substancjami psychoaktywnymi. Tak należy nazwać zarówno alkohol jak i marihuanę. Sięganie po te środki w takich okolicznościach nie jest bezpieczne. Jeśli mają uśmierzyć Pana ból i cierpienie a nie przyniosą tego rezultatu może to oznaczać częstsze sięganie po nie, większe dawki i/lub szukanie czegoś mocniejszego. Jeśli to trwa już od jakiegoś czasu to polecam Panu jak najszybsze zgłoszenie się do psychologa. Może potrzebne będzie też spotkanie z terapeutą uzależnień. Pozdrawiam Pana
http://piotrantoniak.pl/

0

Dzień dobry, po pierwsze warto sobie uświadomić, że alkohol i narkotyki tylko skomplikują sprawę, więc warto je odstawić całkowicie - szczególnie o okresie kryzysu. Jeżeli pana była partnerka nie chce rozmawiać zachęcam do rozmowy z kimś bliskim na ten temat. Nie mamy wpływu na decyzje innych ludzi i czasem pozostaje się nam z nimi po prostu pogodzić, chociaż bywa to bardzo bolesne. Pomocna może się również okazać wizyta, kilka wizyt u psychologa - psychoterapeuty z którym będzie pan mógł omówić swoją obecną sytuację i przezywane uczucia. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty