Bardzo źle się czuję po urodzeniu dziecka. Czy to przez depresję?
Po urodzeniu dziecka zaczęło mnie ściskać w gardle, utraciłam apetyt, spiam nieco gorzej niż poprzednio, nie czuję więzi z dzieckiem, ciągle się boję, że sobie z nią nie poradzę, kiedy ją nakarmię nie wiem co mam robić z nią, nic mnie nie cieszy, nie interesuje, czuję w sobie jakąś pustkę, która mnie przeraża.
Minęło już 4 miesiące, a ja nadal czuję jakby wszystko było bezcelowe, bezsensowne. Kiedy wychodzę na dwór z dzieckiem to pochodzę 2 godzinki i zaraz chcę wracać do domu, boję się iść do kogoś, bo myślę, że sobie nie poradzę z dzieckiem, nie czuję więzi z nią i jest mi z tym źle, kąpię, przewijam, usypiam, karmię, ale nie czuję tej więzi i mnie to przeraża. Jestem bardzo nerwowa, czasem wpadam w panikę - co ja mam zrobić, jak ona płacze, co jej jest? I myślę sobie, że sobie nie poradzę. Mam wyrzuty sumienia, że to moje dziecko, a wydaje mi się jakieś obce, wszystko robię byle się nią nie zajmować. Nie mogę sobie miejsca znaleźć.
Kiedy idziemy na spacer to chodzę po parku i myślę, że wszystko jest bezcelowe. Nie mogę usiedzieć długo w jednym miejscu i bardzo krępuję się karmić małą przy kimś i ciągle sprawdzam piersi, czy jest mleko w nich, czy się najada itd. Proszę o odpowiedź i poradę co robić.