Czy to nerwica lub depresja?
Witam. Mam 19 lat. 3 lata temu miałam poważny problem, mianowicie miałam zawroty głowy, praktycznie przez cały czas. Bardzo się tym przejmowałam, zamknęłam się w domu i odcięłam od rodziny i znajomych, było mi bardzo źle. Wszystkie wyniki badań okazały się dobre. Z biegiem czasu (około 4 miesięcy) samo przeszło, ponieważ przestałam się tym tak przejmować, gdyż strach, że coś mi jest poważnego po zrobieniu badań zniknął. Całe 3 lata nie miałam żadnych poważnych problemów i życie miałam po prostu piękne. Jednak od lipca tego roku do września przeżywałam duży stres związany ze stanem zdrowia bliskiej osoby. Na szczęście wróciła do pełni zdrowia, za to ze mną jest gorzej. Znowu kreci mi się w głowie cały czas, czuję ucisk w głowie i zmęczenie. Także mój nastrój nie jest najlepszy, często płaczę. Trwa to już około miesiąca i naprawdę mam dosyć. Na dodatek doszły dziwne stany, to znaczy czuję się jakby nieobecna, jakby wszystko co się działo miało miejsce gdzieś obok, jakbym tylko była obserwatorem mojego życia, a nie w nim uczestniczyła. Staram się nie izolować i nie popadać w rozpacz, ale jest to trudne. Czy można to jakoś pokonać? Czy to są objawy depresji lub nerwicy? Dodam, że ostatnio również wykonywałam wszystkie badania i są dobre. Z góry dziękuję za odpowiedź. Beata