Brak orgazmu u młodej kobiety

Jestem kobietą i mam 21 lat. Problem polega na tym, że jeszcze nigdy nie miałam orgazmu. Kiedyś 3-4 razy coś się zaczynało, tylko w pozycji na jeźdźca, ale za każdym razem kończyło się zanim doszłam. A teraz mój mąż bardzo szybko dochodzi, a ja jestem daleko od orgazmu. Jak to można zmienić albo gdzie mogę szukać pomocy? Proszę o pomoc.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Szanowna Pani,

orgazm kobiety to niestety nie jest taka prosta sprawa - dużo by trzeba o tym pisać, więcej niż pozwala forma tego listu. Najlepiej by było, gdyby zaopatrzyli się Państwo w jakąś książkę na temat seksu - taką, która krok po kroku przybliżyłaby tajniki kobiecego orgazmu. Mogliby Państwo czytać ją wspólnie, co na pewno ożywiłoby Wasze życie seksualne i zachęciłoby do odkrywania nowych pieszczot i pozycji seksualnych.

Trzeba pamiętać, że kobieta może osiągnąć orgazm różnymi sposobami, nie tylko podczas stosunku. Czy uprawiali Państwo kiedyś petting (pieszczoty narządów płciowych, piersi z użyciem dłoni, bez stosunku)? Może warto spróbować - petting umożliwia wzajemne poznanie stref erogennych (u kobiety wymaga to trochę czasu i cierpliwości). Można potraktować go jako grę wstępną i kiedy już atmosfera będzie wystarczająco "gorąca", przejść do stosunku. Wiele kobiet uzyskuje satysfakcję na drodze seksu oralnego (pieszczenie łechtaczki językiem przez partnera). Stymulacja taka także może odegrać rolę gry wstępnej. Kiedy Pani będzie już "rozgrzana", mogą Państwo przejść do pełnego stosunku - będzie Pani miała szansę "dogonić" męża. Niektóre kobiety lubią stymulować własnoręcznie swoja łechtaczkę (może to także robić mężczyzna) podczas stosunku - pozycja "na jeźdźca" lub "na łyżeczki" jest do tego idealna. 

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Brak orgazmu u kobiety

Mam 21 lat, od roku współżyję ze swoim partnerem, ale niestety odczuwam brak orgazmu. Darzę go ogromnym zaufaniem i bardzo dobrze czuję się w jego towarzystwie. Kochamy się bardzo często, praktycznie codziennie kilka razy. Zawsze mam ochotę na zbliżenie z moim partnerem, ale niestety odczuwam brak orgazmu. Kiedy jest już we mnie, nic nie czuję... Cieszę się, że jesteśmy tak blisko, że sprawia mu to przyjemność, której niestety ja nie mogę osiągnąć. Czy jest ze mną coś nie tak? Skąd bierze się ten brak orgazmu? Czy powinnam się leczyć, a może brak orgazmu jest spowodowany tym, iż zabezpieczamy się prezerwatywą? Nie mam żadnych blokad, nie przeszkadza mi nagość, pociąga mnie mój partner, a mimo to nadal jest brak orgazmu. Skąd to się bierze? Gdzie może być problem? Próbowałam już czytać informacje w internecie na temat braku orgazmu, ale nic nie pasowało do mnie. Proszę o pomoc... Pozdrawiam.
KOBIETA, 21 LAT ponad rok temu

Witam serdecznie!

Nie porusza Pani w swoim zapytaniu wielu zasadniczych kwestii dotyczących orgazmu. Podstawowe pytania brzmią, czy z innym partnerem przeżywała Pani orgazm? Czy w czasie masturbacji dochodzi do orgazmów? Oraz czy w trakcie zbliżenia odczuwa Pani przyjemność i podniecenie, niestety bez ostatecznego orgazmu?
Odpowiedzi na te pytania pozwalają na wstępne ustalenie przyczyny dolegliwości.

Niestety orgazm nie jest zjawiskiem wrodzonym, a wyuczonym. Większość kobiet w pierwszych miesiącach zbliżeń odczuwa jedynie podniecenie. Niewątpliwie stosowana przez Państwa prezerwatywa może mieć wpływ na jakość odczuwanych bodźców. Warto zaobserwować stopień pobudzenia podczas stosunku bez prezerwatywy.
Warto również rozpocząć ćwiczenia mięśni Kegla, które zwiększają poziom odczuwalnych bodźców.

Jeżeli nie zauważy Pani poprawy, a brak orgazmu będzie Pani przeszkadzał, wskazana będzie wizyta u specjalisty, który po zebraniu wywiadu i wykonaniu badań kontrolnych zadecyduje o włączeniu leczenia.

Pozdrawiam

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Brak samoakceptacji u młodej kobiety

Mam 19 l.mysle jednoczesnie o sobie jako o barbie a z drugiej strony sie nienawidze.studiuje, ale chce przerwac latam za emocjami chciałabym cale zycie nic nie robic mam przyjaci. których kocham tak ze byłabym gotowa sie zabic jakby mnie zostawili. moim najlepszym przyjaci. jest chłopak taki 'piotrus pan'. jestem bardzo emocjonalna od 4 lat kocham sie w chłopaku który mnie ignoruje. wchodze w same niestale zwiazki, jak chłopak sie stara ja nie moge tego znieść. i wtedy go olewam. Pomocy.
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Warto, żeby spotkała się Pani z psychologiem. Podobne objawy mogą być sygnałem kryzysu tożsamości i poszukiwania swojej drogi, ale mogą także znamionować zaburzenia osobowości. Dobrze by było podjąć się diagnozy i terapii zanim zaburzenia emocji i zaburzenie w relacjach doprowadzą do Pani cierpienia lub izolacji społecznej.

0

Witam,
zachęcam do podjęcia psychoterapii. Dużo trudnych rzeczy dzieje się w Pani i warto, aby mogła Pani się tym podzielić z kimś, kto może pomóc.


Pozdrawiam
Izabela Makowska-Trzeciak

0

Dzień dobry.

Opisana przez Panią swoista huśtawka emocji i sprzeczne uczucia są w Pani wieku dosyć normalne. Nie ulega jednak, że stan ten nie pomaga w codziennym funkcjonowaniu, dlatego sugerowałbym konsultację psychologiczną i podjęcie terapii.

Pozdrawiam.

0

Witam, w naturze człowieka jest dbanie o siebie, szukanie radości i przyjemności. Z Pani opisu wynika, że trudno Pani przyjąć dobre rzeczy od życia i otocznia, jakby nieświadomie dążyła Pani do niszczenia siebie, odbierając sobie chwile radości, angażując się w związki bez przyszłości, nie mogąc udźwignąć emocjonalnie zaangażowania partnera. Aby wyjść z tej huśtawki emocji i decyzji, warto zdecydować się na psychoterapie, aby nauczyła się Pani budować stabilne i satysfakcjonujące związki. Poznała skąd siła Pani destrukcyjnych zachowań w stosunku do siebie. Z trudnościami pojawiającymi się w relacjach nie sposób poradzić sobie samemu, gdyż tam gdzie na pierwszy plan wychodzą emocje, reakcje są związane z nieświadomymi impulsami, a nie logiką. Powodzenia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty