Brak porozumienia z partnerką

Od ponad 3l jestem związany z rozwódką,dziecko 8l.Razem mieszkamy,mam dobry kontakt z jej córką.Na jej prośbę zmieniliśmy miejsce zamieszkania.Od dłuższego czasu nie potrafię dogadać się z nią na żadnej płaszczyźnie.Ma dużo stanów lęk-depr wyniesionych z poprzedniego związku.Uważa mnie za tyrana nie uznając żadnych słów krytyki,prowokuje do słownych konfliktów,oskarżenia w moją stronę o brak zaangażowania w codzienne życie-naprawdę pomagam jej niemało,nawet w opiece nad dzieckiem.Co mam robić?
MĘŻCZYZNA, 41 LAT ponad rok temu

Dzień dobry,

Proszę rozważyć WSPÓLNE podjęcie psychoterapii pary/małżeńskiej.
Taka forma pomocy jest dostępna raczej w ofercie prywatnej, niż na NFZ.

0

to rozległy i wielowątkowy temat.odpowiedź na portalu niewiele pomoże,polecam konsultacje u DOŚWIADCZONEGO TERAPEUTY (moża też pracowac na skypie).pozdrawiam serdecznie Violetta Ruksza

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Trudności z porozumieniem w związku i brak wsparcia od partnera

Jestem w związku od roku, mój partner nie jest w stanie się nagiąć, pójść trochę na kompromis, to ja zawsze muszę opuszczać, naginać siebie, mam wrażenie, że już mu nie zależy, zmienił się w stosunku do mnie, mam wrażenie że brzydzi się mną, nie jest w stanie pogodzić się z faktem, że zostałam kiedyś zgwałcona, a ja już nie wytrzymuje ciągłych kłótni, tego że mnie ignoruje, nie dociera do niego, gdy mu to wszystko tłumaczę, mówię jak do ściany A ja czasami potrzebuje wsparcia, zrozumienia
KOBIETA, 27 LAT ponad rok temu

Zachęcam do podjęcia psychoterapii. Pomoże zarówno przepracować, jak i poradzić sobie z emocjami związanymi z traumą gwałtu, a dodatkowo zrozumieć przyczyny niepowodzenia w związku a także zobaczyć i wprowadzić zmiany. Warto dać sobie szansę na nauczenie się asertywności, szacunku do siebie, swoich potrzeb i emocji, a także pracować nad poczuciem własnej wartości, bezpieczeństwa i pewności siebie.

0

Szanowna Pani. Z Pani opisu wynikają dla mnie koszty jakie ponosi Pani w swoim związku. Trudno go uznać za partnerski jeśli zaspakajane są wyłącznie potrzeby jednej osoby a druga stale ma iść na kompromis i "naginać się". Dodatkowo kłótnie i poczucie, że jest Pani ignorowana tylko potęgują koszty. Dla osób, które przeżyły traumę niezwykle ważnym zasobem jest wsparcie najbliższych osób (choćby tej jednej). Wraz z tym wsparciem powinna iść bezwarunkowa akceptacja i uważność na osobę z takim doświadczeniem. Obawiam się, że do kosztów jakie ponosi Pani w związku z doświadczeniem gwałtu dołączyły koszty wynikające z tego co dzieje się w Pani związku. Niestety razem będzie to pogarszać Pani kondycję i samopoczucie. Proszę jak najszybciej skorzystać z profesjonalnej pomocy. Być może też na czas odbywania terapii czeka Panią decyzja w sprawie kontaktów z obecnym partnerem (proszę to omówić z osobą u której będzie Pani w terapii). Odwrotnie do tego czego Pani doświadcza w związku napiszę - TERAZ PANI JEST NAJWAŻNIEJSZA. Pozdrawiam Panią

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Brak porozumienia w związku i podejrzenie zażywania narkotyków przez partnera

ja stawialam granice,warunki.Probowalam wiele razy spokojnie rozmawiac.Wiele razy mi sie udalo,ale jak kamien w wode,za pare dni bylo znowu to samo.Stawialam nawet warunki,ze odejde jak sie nie zmieni,ze nie ma mnie oklamywac,ale tyle razy dawalam mu szanse,ze juz chyba sie przyzwyczail.Wciaz kolko sie kreci I wraca do tego samego punktu.Wczesniej bral narkotyki,teraz tez prawdopodobnie tak jest.Moze powinnam odejsc?dzieci coraz starsze,niedlugo beda rozumiec,nie wiem co mam robic?prosze porade
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Najlepiej byście Państwo z mężem poszli na terapię małżeńską. Dodatkowo sugeruję Pani udać się na spotkania dla rodzin osób uzależnionych, oraz przeczytać jakąś dobrą książkę o uzależnieniach. Oczywiście grożenie rzeczami, których nie jest się gotowym spełnić jest bez sensu, lepiej grozić małymi konsekwencjami, ale takimi które jest się gotowym wprowadzić w życie.
Ewentualnie jeszcze może się Pani udać na terapię indywidualną.

0

Po pierwsze, proponuję, aby Pani skonsultowała się ze specjalistą w zakresie leczenia uzależnień, gdyż może się Pani borykać z syndromem współuzależnienia. Pani również w tej trudnej sytuacji potrzebuje profesjonalnego wsparcia. Po drugie, samo mówienie o warunkach i granicach jest niewystarczające, jeżeli nie wyciąga Pani konsekwencji. Stawianie granic i warunków jest sensowne tylko wtedy właśnie, gdy wyciąga Pani konsekwencje za niedotrzymanie umowy. W przeciwnym razie są to tylko puste słowa, które partner uczy się ignorować. Osobiście nie polecam terapii małżeńskiej na etapie, gdy partner nadużywa. Wcześniej konieczna jest terapia uzależnień. Musi być Pani świadoma tego, że ma Pani ograniczony wpływ na decyzję partnera. Decyzję o leczeniu musi podjąć osoba uzależniona. Ma Pani jednak wpływ na swoje życie. I w dużej mierze od Pani zależy, czy dalej będzie Pani tkwić w błędnym kole, czy zacznie Pani coś zmieniać.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty