Psychika a problemy w życiu

Witam! Mam na imię Daniel i mam 22 lata. Mam pewien problem, że swoją psychika. Od pewnego czasu mam dziwne myśli związane z tym, że nic w życiu już nie osiągnę więcej, nie widzę swojej przyszłości, założenia rodziny, własnego domu, itp. czuję się tak, jakby to był już koniec mojego dalszego rozwijania się i na tym moje życie już stanęło. Malo tego - niedawno, jakiś tydzień temu zacząłem się zastanawiać nad niektórymi rzeczami, na które spojrzałem jak powstają, zastanawiając się nad sensem życia. Czy to problem z psychiką? Mam natłok myśli w głowie, przez które nie mogłem spokojnie zasnąć - raz po obudzeniu wstałem z lękiem nie wiadomo przed czym, który spowodował to, że się przestraszyłem tego i kilkakrotnie w ciągu tego dnia zwymiotowałem co spowodowało mój większy strach, że coś się dzieje z moją psychiką. Poszedłem do pracy, ledwo co wytrzymałem do końca, ale jakoś dałem radę, chociaż cały czas miałem natłok myśli, które mi przeszkodziły w skupieniu się nad pracą. Na następny dzień miałem podobnie, jednak już bez paniki i wymiotów. Potem przeszło, było normalnie na niecały tydzień. Od wczoraj znów mam jakieś dziwne urojenia związane z psychiką, że coś się dzieje nie tak w mojej głowie i znów zacząłem o tym bardzo myśleć i się bać przez to. Naczytałem się o depresjach, nerwicach, schizofrenii i moje objawy pasują po trochu do każdej z tych opcji i teraz to mnie nęka, bo boję się, że jestem chory lub mam pierwsze objawy z tych chorób. Rozmawiałem o tym ze znajomymi i jedni mi powiedzieli, że to normalne, po prostu dorastam emocjonalnie do dorosłego życia, żebym się tym nie przejmował itp., ale jakoś to mnie zbytnio nie przekonało, bo wydaje mi się, że znam na tyle dobrze siebie, że wiem, że coś jest nie tak z moją psychiką, bo jeszcze niedawno bylem normalny, nie miałem żadnych problemów, miałem dużo siły do działania w życiu itp., a teraz nie chce mi się nawet jeść czasami, chodzić do pracy i wychodzić z domu żeby mieć spokój. Straciłem też dawne zainteresowania i odczuwam przez to pustkę, nie wiem co robić, żeby się czymś zając, lub mi się nie chce. Chciałbym tez się przyznać do tego, że spory czas paliłem nałogowo marihuanę. Proszę o jakaś radę, co mam z tym robić, bo najgorszy jest teraz strach przed tym, że coś się dzieje z moją psychiką i będę musiał się leczyć lub zwariuję.  
MĘŻCZYZNA, 22 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Witam,
To co Pan opisuje jest dosyć niepokojące. Rzeczywiście są tu elementy depresji, kryzysu egzystencjalnego, napady lęku i wszystko jak Pan pisze trwa od pewnego już czasu. Nie napisał Pan nic o tym jak obecnie wygląda Pana  życie, praca – może to by coś powiedziało więcej. By może Pan po prostu ma kryzys i silnie przeżywa problemy. Jeśli chodzi o marihuanę to jej długie palenie też ma wpływ na naszą psychikę. Powstaje też pytanie, co takiego się działo, że sięgał Pan po lekkie narkotyki.
Trudno coś konkretnie poradzić.
Proponuje Panu konsultację z psychiatrą ewentualnie psychologiem, który dokładnie Pana zbada i oceni wagę problemu.
Powodzenia

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty