Witam!
Twój krótki list nie wyczerpuje informacji na temat ewentualnych przyczyn Twoich myśli. Zatem ciężko się domyślać, czy Twoje zmartwienia pojawiają się zupełnie bez powodu, czy na przykład utworzyły Ci się jakieś nowe problemy, kłopoty, które zapoczątkowały takie pesymistyczne myślenie.
Prawdą jednak jest, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć tego co wydarzy się w przyszłości, dlatego z punktu widzenie logiki nie warto się martwić swoimi "przewidywaniami".
Zauważ, że równie dobrze możesz wymyślić sobie jakąś bardzo świetlana i "kolorową" przyszłość, której możesz się trzymać. Wtedy mamy przykład odwrotności tego, co obecnie robisz, czyli cieszenia się czymś nierzeczywistym.
Aby sobie pomóc w momencie, kiedy popadasz w stan przygnębienia, staraj się zracjonalizować swoje myśli i znaleźć ewentualne realne powody, które mogą potwierdzić/zaprzeczyć twoim negatywnym "wizjom" przyszłości.
Robiąc taką analizę prawdopodobnie dojdziesz do wniosku, że nie istnieją realne przesłanki na dzień dzisiejszy tłumaczące Twoje zamartwianie się.
Serdecznie pozdrawiam,
Magdalena Boniuk