Co mogę jeszcze zrobić, aby wyhamować zazdrość i uzależnienie emocjonalne?

Mój mąż przeżywa kryzys wieku średniego modelowo jak z każdej książki czy artykułu. Ja nie umiem sobie z tym radzić (choć już chodzę do psychologa), a szczególnie mam problemy z zazdrością. Jestem chorobliwa zazdrosna, a w dodatku mocno uzależniona emocjonalnie od męża. Co mogę jeszcze zrobić (oprócz terapii), aby wyhamować zazdrość i uzależnienie emocjonalne? Jak postępować, żeby było dobrze, żebym nie dręczyła samej siebie, a jednocześnie aby mąż zakochał się w moim zmienionym wizerunku?
KOBIETA, 40 LAT ponad rok temu

Witam,
Terapia na którą pani uczęszcza powinna zmienić pani spojrzenie na zazdrość o męża. Zazwyczaj terapię przechodzi się dla siebie samej, a nie dla kogoś. Myślę, że dobrze byłoby może zająć się więcej swoimi sprawami typu hobby lub tym, co pani lubi, a męża trochę "odstawić na boczny tor". Być może wtedy zainteresuje się panią bardziej.
Pozdrawiam.

0

Jeśli rozpoczęła Pani psychoterapie, co było bardzo ważnym krokiem, warto wykazać się cierpliwością. Na zmianę siebie potrzeba nie tylko zaangażowania i intensywnej pracy, ale także czasu. Zachęcam do dalszej pracy!

0

Witam. Najpierw trzeba ten wizerunek zmienić i mąż niech się zakocha w nie przesadnie zazdrosnej żonie, niepewnej siebie, tylko niech zakocha się w pewnej siebie kobiecie.
Magdalena Brabec

0

Witam serdecznie. Pisze Pani, że chodzi do psychologa, ważne jest jednak by był to również psychoterapeuta z co najmniej ukończonym 4 - letnim szkoleniem z psychoterapii. W pracy terapeutycznej bardzo ważna jest cierpliwość, na efekty trzeba poczekać. Ważna jest Pani zmiana myślenia na temat własnej osoby. To dobrze, że zadbała Pani o siebie, ale może nie musi się Pani bardzo zmieniać, żeby być kochana i szanowana. Jak Pani bardziej pokocha siebie i poczuje się ważna, wtedy zależność od męża i jego zaangażowania w Pani osobę powinna się zmniejszać. Efekt terapii powinen być taki, że Pani jest ważna sama dla siebie i dobrze jeżeli mąż to zauważa. Może też być tak, że Pani dojdzie do wniosku, że mąż jest niedojrzałym facetem i lepiej zaangożować się w siebie, a nie w niego. Życzę Pani powodzenia. Małgorzata Danielewicz

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty