Co może oznaczać brak ochoty na seks u mojego partnera?
Jesteśmy w związku około 3 lat. Od marca 2018 mieszkamy razem. Poznaliśmy się w momencie cierpienia partnera po zakończeniu 5 letniego związku co nie wpływało dobrze na naszą relację. Partner mówił o stanach depresyjnych od kilku lat i to też było widoczne. Spadki nastroju niechęć itp. Pozbyliśmy się tego w jego życiu zaczęło się układać. Dziś mówi ze nigdy między nami nie było tak dobrze. Oboje to czujemy. Dogadujemy się na fajnym poziomie nie kłócimy- sporadycznie. Jesteśmy dla siebie przyjaciółmi i partnerami nasz związek dopracowaliśmy na naprawdę fajny poziom. Mamy niestety jeden problem. Brak współżycia. Od marca uprawialiśmy sex 3 razy( w tym 2 razy na wakacjach ponieważ chciałam wracać do domu z tego powodu) jest to dla mnie wielkim problemem przekreślającym naszą przyszłość i dalsze etapy związku. Wcześniej seks był ale moim zdaniem w ilości niewielkiej i zazwyczaj pod wpływem alkoholu. Aby ratować związek partner poszedł zrobić badania wszystkie wyszły super wyniki wzorowe. Seksuolog/ androlog powiedział, że wszystko jest ok i pewnie stres w pracy i każdy może mieć gorszą chwile, z tym że to trwa zbyt długo a w jego życiu wszystko wręcz się polepszyło i nie ma gorszych chwil. Postanowiliśmy iść na terapie dla par. Jesteśmy po 5 spotkaniach totalnie bez żadnych rezultatów rozmawiamy tam o związku o dogadywaniu się itp. co nie jest naszym problemem, mój partner uważa ze to totalnie bez sensu bo nie to jest problemem i ma wrażenie, że jest to tylko marnowanie sporych pieniędzy. On mówi ze ma blokadę, że totalnie nie czuje potrzeby seksu. Czuję presję za każdym razem gdy kładziemy się spać bądź zapalam świeczki w salonie. Na terapi powtarza, że totalnie nie wie co ma zrobić by chciał uprawiać seks i zdaje sobie z tego sprawę jaki to duży problem. Co mamy zrobić? Do jakiego specjalisty się powinniśmy udać ? Może ponownie do seksuologa ale razem?