Co może znaczyć taki dyskomfort psychiczny?

Witam, Od wielu lat towarzyszy mi mocny dyskomfort psychiczny. Co jakiś czas doskwiera mi nieprzyjemne uczucie.. Ciężko jest mi je określić, więc postaram się to przedstawić obrazowo. Wówczas czuję się, jakbym stała naga wokół tłumu i wszyscy by mi się przyglądali, jakby moja strefa komfortu została naruszona, krótko ujmując, jakbym była molestowana. W przeszłości, wiadomo, przytrafiło się parę niemiłych sytuacji, mój Tata był alkoholikiem, doświadczyłam krzywdy psychicznej ze strony byłego chłopaka i byłam prześladowana w szkole, kilka razy byłam natrętnie adorowana przez facetów, jednak nigdy nie została naruszona moja strefa intymna. Nie mam pojęcia, skąd to uczucie się bierze i jak sobie z nim radzić. W takich chwilach towarzyszą mi strasznie przygnębiające i ciężkie do zniesienia myśli. Bardzo proszę o poradę i chociaż jakiekolwiek wyjaśnienie, co jest przyczyną, jeśli jest to możliwe. Jeśli chodzi o pomoc specjalistów to w moim mieście nie trafiłam niestety na żadną, która by mi chociaż trochę pomogła. Byłam leczona na depresję i samopoczucie się poprawiło, jednak te straszne uczucie wciąż mi towarzyszy. Proszę o jakąś radę. Z góry serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
KOBIETA, 24 LAT ponad rok temu

Dzień Dobry Pani:)

Dziękuję Pani za zaufanie.

Napisała Pani o swojej historii osobistej, z historią nadużywania alkoholu przez Pani Tatę -
za słowami Pani: "... W przeszłości, wiadomo, przytrafiło się parę niemiłych sytuacji, mój Tata był alkoholikiem, doświadczyłam krzywdy psychicznej ze strony byłego chłopaka i byłam prześladowana w szkole, kilka razy byłam natrętnie adorowana przez facetów, jednak nigdy nie została naruszona moja strefa intymna... ."

I tutaj dopatrywałabym się Pani wcześniejszego/obecnego dyskomfortu psychicznego.

Trudne doświadczenia pozostawiają ślady na ciele, umyśle i duszy.
* To obawa utraty kontroli,
* To ciągłe oczekiwanie na niebezpieczeństwo,
* To flashbacki,
* To mało przyjazne traktowanie siebie,
* To "mgła" uniemożliwiająca sfokusowanie się na zadaniu,
* To brak poczucia kontroli nad Sobą,
* To niemożność satysfakcjonującego otwarcia się na drugiego Człowieka,

Zachęcam Panią do rozważenia terapii, skoncentrowanej na wyzwaniu, w którym, w procesie zdrowienia celem byłoby przywrócenie kontaktu z ciałem/emocjami/myślami - pozwoliłoby to Pani na swobodę w wiedzy tego, o czym Pani wie, by mogła Pani odczuwać to, co Pani czuje bez poczucia przytłoczenia, wstydu, czy załamania.
Tym bardziej, że doświadczyła Pani wcześniej stanu depresyjnego.

Mam nadzieję, że odpowiedziałam na Pani pytanie:)

Wspieram Panią mentalnie, życząc pomyślnego i szczęśliwego Nowego Roku!

irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty