Czy faktycznie powinnam się martwić takim poziomem MCH?
Zrobiłam morfologię krwi i MCH wyszedł 32,4 ( wedle zaleceń dla tego urządzenia powinien wynosić od 25,6 do 32,2), w zeszłym roku wynik był identyczny. Przeczytałam, że podwyższony MCH może brać się z niedoboru kwasu foliowego i B12 a to z kolei powoduje wady płodu. Obecnie jestem w 4 tygodniu ciąży. Czy mam powody do obaw?