Czy jest coś, co mogę zrobić, żeby poprawić swój komfort życia?
Kiedy miałem 14 lat chorowałem przez rok na zaburzenia odżywiania. Zażywałem wtedy duże ilości środków przeczyszczających. Od tamtego czasu minęło już 7 lat i mimo że je odstawiłem, nadal odczuwam skutki ich zażywania. Mam biegunki codziennie rano (tak jakbym normalnie nadal pił herbatki), mam nietolerancję laktozy, czuję że perystaltyka jest znacznie przyspieszona, odczuwam bardzo duże zmęczenie po większych posiłkach, odczuwam ogólny dyskomfort w podbrzuszu. Leczyłem się u 3 gastrologów, miałem robioną kolonoskopię, gastroskopię (badania nic poważnego nie wykazały). Niestety gastrolodzy nie wzięli jakoś poważnie pod uwagę mojej sugestii, że moje problemy to wynik zażywania tychże środków. Przypuszczam, że mam IBS, niestety żadna dieta nie pomaga, a gdy się stresuję, momentalnie muszę iść do toalety.
Wiem, że do moich objawów przyczynia się psychika (chodzę do psychologa), ale wiem też, że środki przeczyszczające zostawiły jakiś ślad. Czy jest coś, co mogę zrobić, żeby poprawić jakoś swój komfort życia? Obecnie piję różne ziołowe herbatki, takie jak rumianek czy szałwia, ale nie widzę większej poprawy. Z góry dziękuję za pomoc!