Czy jest to możliwe, że cięcie zostało źle zrobione?
Witam, 25 lipca 2017 urodziłam synka4.620kg na Żelaznej(Warszawa)lekarzy twierdzili tam że mam płód max 3800, dalej przygoda: Lek. Wieczorek nie chciał robić cięcia cesarskiego mimo tego że miałam rozejście spojenia łonowego i jak okazało się torbiel jajnika 4,7 cm, oraz przez miesiąc waga z usg również robione na Żelaznej była 3.800, przecież dziecko non stop rośnie, a na usg było 0 zmian,lekarz Wieczorek nawet słuchać nie chciał jak na porodówcę tłumaczyłam że nie mogę mieć dziecko 3800 przez cały 9 miesiąc ciąży, był zaskoczony jak w końcu zrobił cięcie cesarskie i waga 4620, poród nie postępował, była masakra, znęcał się badając mnie na skórczach i mówił że udaję ból, a był to mój drugi poród,pierwszy drogą naturalną. Torbieli nie usunął Wieczorek i nie była ona widoczna przed cięciem, dobę po porodzie wreszcie mnie zbadali i odkryli torbiel.Czy jest to możliwe że cięcie zrobione źle i przez to zaistniała torbiel, bo 9 miesięcy ciąży żadnej torbieli nie miałam,i czy można jej nie zauważyć pod czas robienia cesarki? Bardzo dziękuję za odpowiedź