Czy mam objawy fobii szkolnej?

Witam. Mam 16 lat, chodze do III klasy gimnazjum. Od około czterech miesięcy mam problem ze szkołą. Wyczytałem w rożnych źródłach takich jak Internet, że może to być fobia szkolna.

Mój problem polega na tym, że od czterech miesięcy, szczególnie najgorzej jest od miesiąca, przed każdym wyjściem z domu do szkoły, ale czasami zdarzało się, że też przed wyjściem np. do lekarza na wizytę kontrolną na rano, od obudzenia się mam biegunkę. Często budzę się znacznie wcześniej, gdy np. mam do szkoły na 8:00 wystarczy, że wstanę o 7:15 i wyrobię się bez problemu. Niestety wstaję czasami o 5 lub 6 rano i nie mogę spać, mimo że często kładę się spać około pierwszej, drugiej lub trzeciej w nocy. Mam biegunkę. Mogę chodzić nawet co 3 minuty do toalety. Czuję ciągły niepokój, stres, lęk. Zrobiłbym wszystko, żeby zostać w domu, mógłbym chorować, cierpieć, leżeć w szpitalu i co tylko.

Od pewnego czasu przestałem się zupełnie interesować szkołą, zacząłem wagarować, zawsze mam to na sumieniu. Rodzice o tym nie wiedzą, bo piszę sobie sam usprawiedliwienia, a wychowawca nie ma żadnych podejrzeń, bo byłem jednym z najbardziej "solidnych" chłopaków w klasie. Jakiś czas temu (przed rozpoczęciem się tego problemu) miałem ogromne ambicje, liceum, studia, dobra praca, rodzina. Teraz juz mi to minęło, chcę jak najszybciej skończyć byle jaką szkołę i mieć już ją z głowy. Moja główna myśl to "po co to wszystko, skoro i tak umrę?"

W szkole czuję ciągły niepokój, mam wzdęcia, kompromitujące burczenie w brzuchu. Miałem oceny 3 - 5, teraz niestety 1 - 2. Objawy mijają z biegiem czasu. Najgorsze są pierwsze 2 - 4 lekcje, później już jest coraz lepiej. Nie mówiłem o tym problemie nikomu ani rodzicom ani nauczycielom. Nienawidzę nauczycieli w mojej szkole z wyjątkiem paru osób. W szkole nie mam wrogów, ogólnie mam dobre kontakty . Codziennie wieczorami wychodzimy wspólnie na osiedle. Niestety, zacząłem pić, palić, bo myślałem, że to mnie "uspokoi". Nie mogę sobie już poradzić. Nie wiem czemu, ale nie mam zaufania do ludzi, nikomu nie ufam, z każdym problemem radzę sobie tylko i wyłącznie sam.

Nie chcę mówić o tym rodzicom, nie potrafię, nie mogę. Kiedy zacząłem mówić, że muszę ciągle chodzić do toalety z rana i w szkole mnie boli brzuch, to większej reakcji u mojej matki nie zauważyłem. A gdy rano powiedziałem, że nie idę dziś do szkoły, bo nie chcę i nie mogę, to mi odpowiedziała, żebym skończył to swoje gadanie i poszedł się szykować. Tym sposobem zacząłem chodzić na wagary. W jaki sposób mogę sobie sam pomoc? Czy w ogóle jest taka możliwość? Może jakieś leki by pomogły? Proszę o pomoc. Dziękuję.

MĘŻCZYZNA, 16 LAT ponad rok temu

Nerwica - kiedy warto udać się do specjalisty?

Paulina Witek Psycholog, Warszawa
74 poziom zaufania

Witaj!

Rzeczywiście opisane przez Ciebie objawy mogą sugerować fobię szkolną, ale również zaburzenia z kręgu depresji. Absolutnie nie powinieneś tego lekceważyć. Problem ten ma swoją przyczynę. Jesli nie podejmiesz terapii, objawy nie ustąpią, a mogą się nawet nasilać. Szkoda by było zmarnować swoje plany życiowe i zniszczyć zdrowie poprzez papierosy i alkohol, przez problem, który jest do rozwiązania z pomocą psychoterapeuty

Już sam fakt Twojej komunikacji z mamą sugeruje, że nie ma między Wami pełnego zrozumienia. To jak najbardziej może się przyczyniać do tego, że czujesz się źle, że uciekasz w świat używek. Myślę, że bardzo ważne jest wsparcie ze strony Twojej mamy. Proponowałabym Ci przeprowadzić z nią poważną rozmowę na ten temat lub napisanie do niej listu, jeśli trudno Ci to opowiedzieć. Spróbuj wyrazić to, co czujesz w związku ze szkołą, ze swoją przyszłością.

Jeśli to dla Ciebie zbyt trudne lub jeśli Twoja mama nie potraktuje problemu poważnie, nie wahaj się poprosić o pomoc psychologa lub pedagoga w Twojej szkole. Nawet jeśli Twoi nauczyciele wydają się być "beznadziejni" na pewno znajdzie się ktoś, kto jest wart zaufania. Może z taką osobą warto porozmawiać? Warto też, abyś miał sprzymierzeńca w szkole wśród grona pedagogicznego. Nawet używki w Twoim wieku, choć szkodliwe, dużo mówią o tym, jak się czujesz i jak bardzo jest Ci trudno. 

Pamiętaj, że zarówno papierosy, jak również alkohol, mogą wyraźnie wzmagać perystaltykę jelit i krępujące "burczenie". Zwłaszcza na czczo.

Pozdrawiam serdecznie!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty