Czy mój wstręt do seksu jest normalny?

Witam, Mam 27 lat i od kilku lat jestem mężatką. Mój problem dotyczy seksu. Tak było od zawsze. Pomimo kilku lat skromnych doświadczeń z mężem, nadal nie potrafię otwarcie mówić o sobie jako o kobiecie. Wolę nie wchodzić na takie tematy, gdzie w rozmowie z kimś musiałabym powiedzieć, że jestem kobietą, że mam życie seksualne. Nie chcę żeby ktoś tak o mnie myślał czy o mnie mówił - w kontekście płci i seksu. Wolę pozostawać ''czysta''. Jest to dla wstydliwe i krępujące. Nigdy nie miałam jakichś złych doświadczeń w tej dziedzinie, żadne molestowania, nic z tych rzeczy. Miałam normalne dzieciństwo. A seksem interesowałam się praktycznie odkąd pamiętam. Bardzo lubię oglądać filmy erotyczne. Mąż o tym wie, nie ma nic przeciwko, czasem oglądamy je razem. Bardzo cieszyłam się na wspólne życie z mężem, bo myślałam, że teraz nie będzie tylko oglądania filmów, ale i życie. Natomiast okazało się inaczej. Stosunki są krótkie, mnie niesatysfakcjonujące i dla mnie obojętne tak naprawdę. Z czasem straciłam ochotę w ogóle. Jak się przemogę to na zasadzie dla męża, z obowiązku. Filmy nadal lubię oglądać, od czasu do czasu potrzebuję też sama się zaspokoić, ale to nie ma nic wspólnego z mężem. W łóżku jedynie oglądamy filmy. Natomiast brzydzę się pocałunkami z języczkiem, seksem oralnym i w ogóle wszelkimi wydzielinami i zapachami, które kojarzą się z intymnością, seksem. Bardzo ważna jest dla mnie higiena - pocałunki z języczkiem tylko po umyciu zębów. A po stosunku muszę zaraz się umyć, bo nie znoszę tego ''brudu''. Czy to normalne? Co z tym zrobić?
KOBIETA, 28 LAT ponad rok temu

Celibat

Redakcja abcZdrowie
82 poziom zaufania

Witam!
Seksualność jest bardzo wrażliwą i delikatną sferą życia każdego człowieka. W wielu grupach społecznych nadal jest tematem tabu, przez co mówienie o swoich doświadczeniach jest niemile odbierane.
Postawy względem seksu kształtują się w dzieciństwie. Mimo braku negatywnych doświadczeń w tej kwestii, warto zastanowić się czy cały system rodzinny nie wpłynął na Pani obecne zachowania seksualne i postrzeganie siebie, jako kobiety. Może w Pani rodzinie nie okazywano sobie bliskości, lub unikano tematów związanych z płcią i jej cechami. Warto sięgnąć do takich doświadczeń, gdyż nie tylko traumy mogą powodować zahamowania związane z seksem.
Zachęcam Panią do spotkań z seksuologiem lub psychologiem. Może w ten sposób zaakceptuje Pani siebie, jako kobietę i swoją seksualność. Akceptacja siebie i swojej aktywności seksualnej może wpłynąć na większą otwartość (np. rozmowy z mężem o tym, co się Pani nie podoba w Waszym współżyciu), ale także możliwość zmiany nastawienia do tematów związanych z seksem poruszanych przez znajomych czy bliskich.
Pozdrawiam

0

Witam,

zalecałabym wsparcie psychoterapeuty razem łatwiej będzie zrozumieć i rozwiązać problem.

Pozdrawiam serdecznie

0

Witam serdecznie,

Pisze Pani o trudnościach w zakresie kobiecości i seksualności. To bardzo delikatne tematy. Często osoby dorosłe odczuwają pewien dyskomfort i niechęć do wykonywania czynności seksualnych. Ma to swoje podłoże w wielu nie tylko wydarzeniach, ale i słyszanych poglądach, osądach, a nawet czytanych tekstach itp. , które zakodowały się na czas dorosłości.
Zachęcam do skorzystania z pomocy psychoterapeutycznej/ seksuologicznej. Taka trudność (zwłaszcza jeżeli z oglądaniem filmów nie ma Pani problemu, a pojawiają się one podczas zbliżeń z partnerem) powinna zostać zniwelowana, by polepszyć jakość życia, szczególnie w związku.

Zapraszam na rozmowę.
Pozdrawiam serdecznie,
Magdalena Rachubińska
PSYCHOLOG, PSYCHOTERAPEUTA

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty