Czy moje dolegliwości związane są ze stresem?
Od jakiegoś czasu cierpię na bezsenność, zauważyłam również że plącze mi się język i bardzo często mylą mi się słowa, wymawiam po prostu jakieś podobne słowo które chciałam powiedzieć. Najczęściej gdy rozmawiam z kimś kogo słabi znam ale nie tylko bo nawet jak rozmawiam z rodziną u przyjaciółmi to mi się to zdarza czesto.. W głowie czuje taką pustkę a jednocześnie mnóstwo myśli których nie umiem uporządkować, często mam tyle myśli że zaczynam panikować, wtedy ciężko mi się oddycha, stresuje się strasznie, czasami trzęsę tak jakby mi było zimno ale nie jest. Po prostu cała sztywnieje i się trzęsę. Strasznie przejmuje się ludźmi, czasem jak się śmieją myślę że to że mnie bo akurat ktoś spojrzał w moja stronę.. Krępuje mnie nowe towarzystwo, krępuje mnie to że nie wiem o czym rozmawiać z kimś nowo poznanym. Ogólnie rzadko zagaduje, bo nie wiem o czym można rozmawiać, w sumie to mogłabym nic nie mówić ale to też mnie stresuje. Stresuje mnie wiele sytuacji, rzuciłam już 2 raz studia, bo boję się wystąpień publicznych, tego że jak mnie nie będzie na zajęciach raz to będą mnie obgadywać- wiem to chore ale serio się tym przejmuje. Wiem że muszę się zrelaksować, myśleć pozytywnie i wgl ale to mi kompletnie nie pomaga. Dodam że mam stwierdzoną migrenę u neurologa ale coraz częściej się zastanawiam czy nie jest to spowodowane moimi lękami.. Czuję straszna bezradność, nie wiem co robić, czuje ze dopóki nie poradzę sobie ze swoimi problemami wewnętrznymi, nie pójdę na przód. Dodam że nie miałam tak zawsze, od pewnego momentu zaczęłam się stresować i bać różnych sytuacji na tyle że nie mam siły żyć, dosłownie jestem cały czas zmęczona i osłabiona, mam straszne wahania nastroju.. Czy moje dolegliwości (platanie języka, bezsenność, bole glowy) są zwiazane z ciąglym lękiem i stresem? I co mam robić, gdzie się udać.. Mam wrażenie że przesadzam i wstydzę się iść do kogokolwiek i opowiedzieć o tym.. Czuję że nie zdolalabym niczego powiedziec../